Witam serdecznie!
Oho, już marzec, jak ten czas leci...
Chciałabym wam dzisiaj przedstawić moją nową starą lodówkę :)
Jak wyglądała przed metamorfozą pewnie każdy się domyśla. ;)
Zanim opracowałam koncepcję przejrzałam sieć, by zobaczyć jak inni zmieniają swoje lodówki. Najbardziej mi się spodobały trzy opcje: lodówka i farba tablicowa, lodówka shabby chic i elegancka lodówka z lustrem. Trudno mi było się zdecydować, w jakim kierunku pójść, farbę tablicową odrzuciłam, bo już mam taką ścianę, ale wahałam się między lodówką shabby, a vintage. Po konsultacji
z koleżankami Grettą i Limarose wyrok zapadł :)
Wspomniałam o pewnej lodówce z lustrem... Z pewnych przyczyn, technicznych
i ekonomicznych, takie rozwiązanie nie wydało mi się odpowiednie, więc zdecydowałam się na imitację starego barowego lustra z napisami, starając się zrobić to najprościej, jak było można.
Zdecydowałam się na zamówienie dociętej na wymiar pleksi antyodblaskowej, takiej jaką stosuje się do oprawy dzieł plastycznych. Ornamenty narożne zrobiłam od szablonu, rameczkę od taśmy, reszta malowana z podłożonym od spodu wydrukiem. Następnym krokiem były plamki wszelakie, wykonane za pomocą mgiełek i ekoliny, no i końcowa faza to pomalowanie sprayem na srebrno całości drzwiczek.
Jeśli chodzi o napisy to hasło Bon Appetit wydało mi się odpowiednie do kuchni, drugi napis po prostu lubię ze względu na piękne litery, a trzecie hasło, genuine article, oznaczające dobry i prawdziwy przykład konkretnej rzeczy, np. dobra stara markowa whisky, mam nadzieję, że też pasuje.
Nadszedł czas na montaż... Fachowcy w rodzinie polecili nam pewną taśmę, która powinna utrzymać pleksi na miejscu przez całe wieki :) Następnie spędziłam długi godziny w necie, by poszukać odpowiednich profili drewnianych, a nie było łatwo znaleźć takie, które miałyby odpowiednią szerokość i wysokość. Dlatego te, które znalazłam, bukowe, nie są może idealne, ale są. Zabejcowałam je na ciemny dąb, przyciemniłam ciemnym woskiem.
Uchwytom o typowym lodówkowym kształcie nadałam ozdobny charakter,
w podobnym stylu zrobiłam ramki wokół. Pozostał jeszcze boczek, na szczęście jeden, bo drugiego nie widać :)
Pomyślałam sobie, że przerobię go na stare drewno korespondujące
z drewnianymi rameczkami, dwa dni później przerobiłam na coś całkiem innego ;D
Średniowieczna blacha, czy pikowana lilijkami kołdra? Ocenę pozostawiam wam ;D
Przepraszam za zdjęcia nie najlepszej jakości, ale obiekt nie dał się wynieść na balkon :)
Pozdrawiam, do następnego :)
(Hmmm... Mikrofala na lodówce wydaje mi się taka jakaś zwykła...)
O rety! Ale metamorfoza! Wygląda świetnie!!
OdpowiedzUsuńo kurka! Zatkało mnie! Lodówka zapewne nie do każdego mieszkania, ale to jak ją zrobiłaś- słów brakuje!
OdpowiedzUsuńNo to teraz masz najpiękniejszą lodówkę w kraju.(nawet jeśli pustka w środku i nie ma co do "gara "' włożyć))-uściski
OdpowiedzUsuńHa, ha, uśmiałam się z tej pustej lodówki ;) Jak nie będzie co tam włożyć, to włożę swoje farby i preparaty ;D
UsuńO MATKO I CÓRKO !!!
OdpowiedzUsuńOCZY WYLAZŁY MI NA WIERZCH !!!
Już wiem dlaczego tak mało cie na forum było ...
Zrobiłaś coś niezwykłego i w wyglądzie i w ogromie włożonej pracy ! podziwiam !
Chapeau bas... Tylko tyle... Oglądałam z otwarta buzia i wielkim wytrzeszczem ;) teraz udaje mi sie trochę jednym okiem zerknąć na moja lodówkę, ktora ze strachu nieco sie kurczy w swoim kacie, bo wie ze chęci nie wystarcza a wykonanie przerasta znacznie moje umiejętności ...
OdpowiedzUsuńA poważnie przepiękna jest ! I niepowtarzalna.
Mam pytanko odnośnie tajemniczej taśmy... Odpadła mi roleta z okna i nie znalazłam "specyfiku" który by ja trwałe zamontował ponownie :(
Pozdrawiam - Ala
To jest taka taśma montażowa dwustronna wzmocniona siatką, szerokość jakieś 5 cm. Fachowcy twierdzili, że trudno usuwalna, jak się już raz przyklei ;) Są takie taśmy do luster, kafelek, więc i roletę powinna przytrzymać...
UsuńDziekuje, zakupiłam właśnie, zobaczymy :)
UsuńO rajciu! Mistrzostwo!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie za komentarze, które dodają skrzydeł :) Może dzięki nim się bardziej rozkręcę w tym roku :)
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że jak się wreszcie doczekam na tę lodówkę, to mi przyjdzie tylko pokłony bić :)
OdpowiedzUsuńI miałam rację - chapeau bas Ara!
Kawał świetnego lustra :)
Hi, hi, tym bardziej świetnego, że nic nie odbija i człowiek nie traci humoru za każdym razem, gdy otworzy lodówkę ;D
UsuńJejku , normalnie mnie zatkało :) w pozytywnym słowa znaczeniu Dyzia mistrzostwo świata ... A mikrofala aż się prosi :) o zmianę wizerunku .
OdpowiedzUsuńJestem w szoku:))ależ dzieło stworzyłaś:)mega!mega !odjazdowa lodówka:)))
OdpowiedzUsuńDyzia, nawet bez podpisu wiedziałabym, że to Twoja robota. :)
OdpowiedzUsuńNajwiększe brawa Ci daję za dopieszczenie szczegółów, za uchwyty w ornamentach i lelijki na boczkach. Pomysł na metamorfozę fantastyczny!!!
Buziaki! :)
brak mi słów, przepiękna
OdpowiedzUsuńNo no, niezwykły pomysł, świetne wykonanie.Policzone są godziny mojej lodówki.Podziwiam i kibicuję dalszym projektom. Pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńZ wrażenia muszę zbierać szczękę z podłogi.
OdpowiedzUsuńJestem pod tak ogromnym wrażeniem, że nawet nie wiem jakie słowa są w stanie odzwierciedlić uznanie dla tej pracy.
Siedzę tu od ładnych paru minut i też nie mogę się wysłowić, no zatkało mnie :) Więc tylko powiem, że lodówka jest mega fantastyczna, naprawdę wielki szacun :)
OdpowiedzUsuńSzczena opada;) to jest najlepsza praca> lodówka jaka w życiu widziałam ;)
OdpowiedzUsuńZamurowało mnie... jestem pod OGROMNYM wrażeniem! Ile pracy, ile pasji i ile pomysłów, WOW :-)
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem, choć wcale nie zdziwiona. Po prostu lodówka, czy cokolwiek innego wychodzącego spod Twoich rąk to prawdziwe dzieło sztuki! Jest po prostu odlotowa, wyjątkowa i tak jak wyżej w komentarzu na pewno najpiękniejsza w kraju! :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ewa
nie no mikrofalówka musi pójść pod ostrze obowiązkowo :D
OdpowiedzUsuńCudna metamorfoza :)
Wielkie brawa!
O żesz kurcze ale super, wymiękłem... czad!
OdpowiedzUsuńZaniemówiłam. Dotychczas byłam przeciwniczką udekorowanych lodówek. To jest majstersztyk!
OdpowiedzUsuńGenialne:)
OdpowiedzUsuńKopara opada...mistrzostwo świata itd. Generalnie brak słów, kupuję ją :-)
OdpowiedzUsuńPodoba się całej mojej rodzinie więc nie masz wyjścia ;-)
Dlatego tak długo Cię nie było, mimo wszystko bywaj ...
Pozdrowionka serdeczne
Leżę !!!! Padłam i nie wstanę z wrażenia ! To jakiś kosmos , Dyzia ! Wywal tę mikrofalę , albo zrób ją pod deseń lodówy - cudnej , mistrzowskiej i cholera nie wiem ,jakiej jeszcze , bo mi słów brak .....
OdpowiedzUsuńMożesz być pewna,że takiej lodówki nikt mieć nie będzie,
OdpowiedzUsuńjest jedyna i niepowtarzalna :)
jestem pod ogromnym wrażeniem tej przemiany
jesteś niesamowita !!!!
Dyziu po raz kolejny potwierdzasz, że Twoja dusza jest artystyczna do sześcianu :) Brakuje mi słów, żeby opisać swoje uczucia. Po prostu kłaniam się w pas..
OdpowiedzUsuńPodziwiam odwagę ale co tam jak się wie czego się chce i do tego jak to zrobić :-). Rewelacyjna ! Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńПотрясающая по масштабу и красоте работа! Браво!!
OdpowiedzUsuńNo ja pierniczę! Padłam z wrażenia i wstać nie mogę! Kobieto, jesteś WIELKA! Lodówka jest FENOMENALNA! To już nie lodówka, to mistrzostwo świata, w życiu czegoś takiego nie widziałam...Wielki szacun :)
OdpowiedzUsuńLodówka wyjątkowa! Zasługuje by stać w towarzystwie przepięknej herbaciarki, słoiczków na przyprawy i minutnika :)
OdpowiedzUsuńEfekt powalający ... pewnie tak jak i sam wysiłek przy pracy. Było jednak warto :)
Dyziu, Ty jak już jedziesz to po całej bandzie! Nawet by mi do głowy nie przyszło, ze można lodówkę zdekupować. No ale jak widać bardzo można! Efekt fantastyczny, napatrzeć się nie mogę! REWELACJA!!!
OdpowiedzUsuńOniemiałam! Trudno jest wpaść na taki pomysł,a co dopiero go zrealizować.Mega wyczyn! Rezultat powalający!
OdpowiedzUsuńOoooooo, tego się właśnie spodziewałam !!!
OdpowiedzUsuńCzekałam, czekałam, ale gryzłam się w język :)))
Przepięknie wymyślona, przepięknie wykonana.
Prawdziwa indywidualistka z niej i przwdziwa dama, co ja mówię, ma arystokratyczne pochodzrnie. Jak nic !
Domyślam się, że projekt zabrał trochę czasu, za co szacunek ogromny. Musiała kosztować wiele wysiłku, pomijając część artystyczną :))
Tak więc whiskacz, czy co tam lubisz najbardziej, powinien zadomowić się w niej na stałe !!
Nic mądrego nie wymyślę, bo przecież moje ukochane srebro w takiej ilości i tak potraktowane to coś co uwielbiam.
I już !!!
Wszystko piękne, dobrze opisane ale i tak nie widzicie tego co w realu...ja to mam szczęście!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCzym jest ta ... jakby tasma metalowa z nitami? Jak to zrobic???
OdpowiedzUsuńNie, to jest tylko tak pomalowane, żeby imitowało taka taśmę. Nity są przyklejone, takie małe spłaszczone kółeczka :)Pozdrawiam :)
UsuńNiewiarygodne!!! Jak zatem pomalowac te wypustki z boku tasmy? Czy na Twoim blogu lub gdzies w necie znajde na ten temat informacje? Lodowka jest przepiekna. Nie ma nic lepszgo, niz satysfakcja z wlasnej pracy i rdosc tworzenia. Gratuluje i dziekuje!!!
UsuńW bardzo prosty sposób :) Mozarteno, mam nawet tutka na przykładzie uchwytów, tylko nie mam czasu posta napisać, poczekaj kilka dni :)
UsuńDzień dobry, przypominam się z metalowymi wypustkami na taśmie??? Jak to zrobić??
UsuńJuż tutek jest :)
UsuńTa lodówka to arcydzieło, jak zresztą wszystkie Twoje prace. Podziwiam.
OdpowiedzUsuńWoooow, zbieram szczękę z podłogi. REWELACJA, ARCYDZIEŁO!
OdpowiedzUsuńArletko jesteś obłędna, ale jak to już kiedyś powiedziałam przy żarcie "pryma apryliswoym " tym ze zlewem, po Tobie można się wszystkiego spodziewać :-)
OdpowiedzUsuńLodówka mistrzostwo świata i mam nadzieję, że zawsze pełna smakowitości będzie !
Pozdrawiam Agnieszka
Praca jedyna w swoim rodzaju- Artystka z Pani:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna !!!
OdpowiedzUsuńJa wielki miłośnik staroci, też chciałabym taką podróż w czasie wykonać na nieco młodszych egzemplarzach.
Pozdrawiam Agnieszka
หนังออนไลน์
Bardzo ciekawy wpis. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisany artykuł. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuń