Bardzo mi się spodobały prace jednej z koleżanek - PaniKa, właścicielki bloga Przetarło się, która tworzy rzeczy w takim stylu, w jakim ja jeszcze nie umiem, ale będę próbować. Wszelakie przetarcia, kropeczki, plamki, nie tuzinkowe kolory, odważne postarzenia,
a przede wszystkim drewniany, ciepły klimat, to jej znak rozpoznawczy.
Słowo do słowa, mejl do mejla i tak doszło do spontanicznej wymianki między nami. Do PaniKa pojechała moją książeczka (można podziwiać na jej blogu świetnie zaaranżowane zdjęcia), a do mnie trafiły takie oto przefajne rzeczy, o szczodrej garści serwetek już nawet nie wspominam:):
Szkoda tylko, że aura nie sprzyja fotografowaniu, postaram się, jeśli jeszcze kiedyś zaświeci słońce, o fajniejszą sesję zdjęciową.
Dziękuję ci bardzo!
Cudności dostałaś,bardzo ciekawy efekt ppotarzania i kropy też niezłe:)Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne prezenty, mają klimacik jaki lubię:)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
To kiedy następna wymianka? ;)
OdpowiedzUsuńCudownie te moje starocie u ciebie się prezentują, super, że trafiły w dobre ręce :) To ja dziękuje za tyle ciepłych słów i przecudnej urody księgę :) Pozdrawiam gorąco
Niom, fajniutkie prezenciki, chabrowy będzie służył jako przybornik na stole, jeśli kiedyś posprzątam i dokopię się do tegoż stołu:) A z wymianką poczekamy na następny spontan:) Chwilowo nie mam czasu, by cokolwiek coś zrobić dla siebie, a jeszcze mnie czekają zamówione bombki i dokończenie kalendarza adwentowego na konkurs, wszystko jak na złość do końca listopada:(
OdpowiedzUsuńPiekne! To jeast to co podoba mi sie najbardziej, rustico!
OdpowiedzUsuńAle cuda! Co za piekna wymiana!
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty :)
OdpowiedzUsuń