Ze świecznikiem o fajnych obłych ściankach, mogłam zrobić wszystko i wiele robiłam,
ale w ostatecznej wersji znalazł się gazetowy motyw ze stemplowanymi koronkami. Blaszane ornamenty dostosowałam do ogólnej kolorystyki, blaszki w czerni, metaliczne kolory dopasowane do brązu gazety. Całość postarzona, przykurzona popiołem z kominka. Dół lakierowany na mat, góra na błysk (Flugger 70).
Blaszki wytłoczone według metody pokazanej przez Laurę na forum Krainy Czarów,
a zainteresowanych jak to się robi, zapraszam do zapoznania się z tutkiem Ma.ryski, na jej blogu oczywiście :)
Шикарно!
OdpowiedzUsuńPo raz kolejny piękna kolorystyka i fajny klimat pracy:) Twój styl decou baaardzo mi odpowiada:) Pzdr!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że kolorystyka ci się podoba :)
UsuńWitam piękny świecznik - czy można prosić o link do wspomnianego blogu? chciałabym się dowiedzieć jak takie blaszki zrobić - pozdrawiam Sylwia
OdpowiedzUsuńjuż znalazłam odnośnik w twoim pasku bocznym:)
UsuńFajnie, że ten pasek się przydał :)
UsuńDyziu, Ty Artystko przez duuuuuże A, suuuuuper to wymyśliłaś i wykonałaś!
OdpowiedzUsuńA atelier zdjęciowe idealne !
Nieskromnie powiem, że moje zdjęcia też mi się podobały... Ale Olintowe dużo lepsze :)
UsuńBello trabajo
OdpowiedzUsuńSaludos
Piękna praca:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Super.
OdpowiedzUsuńzachwycam się nim nadal! :)
OdpowiedzUsuń...już Ci mówiłam, ze mi się podoba!
OdpowiedzUsuńAle te zdjęcia pokazują dokładnie co i jak:-) czy to aby nie zasługa kamola i korzenia ;-))))) niż świecznika hehehehe
Dobrze ,że ci zostawiłam trochę czerni, szarości i zdechłe zielenie wyciągnięte z piopiołu...
Robimy z tej samej blaszki a jak zupełnie inny efekt!
fajne:-)
Malarze też malują tymi samymi farbami, ale przeważnie każdy inaczej. I to jest właśnie fajne :)
Usuńsuper!!
OdpowiedzUsuńPękny świecznik, piękne zdjęcia...
OdpowiedzUsuńJak dobrze że miałam okazję go w swych łapkach potrzymać.
O żesz kurdesz i świecznik i puszka paris super super
OdpowiedzUsuńte ornamenty bardzo mi się podobają , jeszcze tego nie próbowałam :)
Popróbuj, bo skomplikowane to nie jest :)
UsuńŚwiecznik jest niesamowity, oryginalny i tak jakby przeniesiony z innej epoki :) Pozdrawiam, Edyta.
OdpowiedzUsuńPaskuda został od razu przytulanką jak tylko wyszedł z opakowania.
OdpowiedzUsuńPaskuda mówi do mnie dużymi literami, że jest mój.
Paskuda jest w zbroi, ale jest aksamitny w dotyku.
Paskuda pomimo nałożonego metalu jest ciepły.
Dziękuję Ci za paskudę.
I w ogóle... sama wiesz... za wszystko...
Świecznik jest przepiękny :)
OdpowiedzUsuńNo ratuje mnie tylko to, że to dla Ćmolinty (ona niech ma), bo inaczej zazdrość by mnie zeżarła na czczo, a tak to tylko żałość poopencję mi ściska...
OdpowiedzUsuńale i tak lekko nie jest...
popatrzę sobie jeszcze chwilkę, dobra?
Świetny, słyszcalam conieco o tym popiołowaniu ;) od Gosi. Pomysl przedni, i wszystko na tip-top. Piękna praca :) Pozdrawiam, eda
OdpowiedzUsuńZdjęcia i te i te dobre, ale jaki obiekt! Kolejne dzieło sztuki, no i pigwa mniam mniam :)
OdpowiedzUsuńŚwiecznik cudeńko.Praca niebywale oryginalna.
OdpowiedzUsuńHania