Wakacyjnie także w sferze robótkowej, ale udało mi się zebrać kilka niepokazywanych dotąd prac. Chyba wszystkie łączy pewien element rozkładu... ;)
Puszka w shabby odmianie turkusu... Troszkę mi się popaprała tu i tam :)
Budzik z klamociarni, kiedyś był niebieski, przez chwilę srebrny, ale ostatecznie biały. I też mi się popaprał...
Salaterka. Oj, ta to dłuuugo czekała, aż się zdecyduję co z nią zrobić. A teraz właśnie taka moda u mnie panuje, na odpryski i popapranki. Robiona jeszcze innym sposobem niż donica w tle, ale też będzie służyć jako osłonka na doniczkę :)
No i następna lampka. Chciałam mieć i białą, to mam :) Tutaj postarzenia są wynikiem metody na cukier i tak mi się spodobał ten efekt, że niczego już więcej nie dodawałam.
I jeszcze koszyczki od Olinty...
A jeden turkosowo taki jakiś do salonu i muszę przyznać, że coraz bardziej ten kolorek zaczyna mi się podobać, oczywiście w wersji już po popapraniu :)
Popaprałaś to wszystko jak należy! Podoba mi się!
OdpowiedzUsuńI widzę, że Olintowe koszyczki dostały takie samo przeznaczenie jak i u mnie. I... ja je też zmierzam popaprać, ale dopiero po sezonie... :)
A puszka suuuper!
No, uporządkowało się troszkę dzięki tym koszyczkom :)
UsuńPiękne popaprańce! Wszystkie bez wyjątku. Chyba ukradnę pomysł na budzik, bo mam taki złoty i błyszczący. Złoto bym przeżyła,ąle połysk??? A tu proszę, taki śliczny odrapany popaprany! Super!:)
OdpowiedzUsuńTaki złoto-połyskliwy chyba nie dla ciebie, dalej, bierz się za niego! ;D
UsuńJak dla mnie rewelacja! Budzik cudowny, zreszta wszytsko piękne!
OdpowiedzUsuńno puszka mnie wgniotła w fotel.... :D
OdpowiedzUsuńWszystko mi się podoba! Cudeńka!
OdpowiedzUsuńSame cuda, tyle dobroci naraz :) Puszka po prostu cud-miód :-)
OdpowiedzUsuńFantastyczne popapranie...:-)
OdpowiedzUsuńDoskonała.:) Fajnie, że mi się trafiają takie starcie i ja je odnawiam.
OdpowiedzUsuńPrzepięknie,ten zegar i wszystko cudowne . :-)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPaprzesz koncertowo :)
OdpowiedzUsuńAle jak dla mnie to puszka fantastico jest i numero uno dostaje.
A wiesz, że ostatnio czytałam, że kremy do opalania (te z filtrem szczególnie) są szkodliwe? I lepiej się dobrze zastanowić przed ich użyciem?
Tylko nie wiem czy to przypadkiem nie jakiś news ogórkowy...
Natura zawsze najlepsza, ale przy okazji mogliby wymyślić modę na alabastrową cerę i parasolki chroniące od słońca, koniecznie z motywem deku :)
UsuńOj zdecydowanie krem z filtrem obowiazkowy, bo slonko w tym roku przypieka i nawet najwytrwalszych może zrobić na raczka:-P
OdpowiedzUsuńPuszka jest super, taka wypracowana w każdym detalu.
Przesyłam serdecznosci.
No, jakoś tak nie po polsku to słoneczko świeci i woda w jeziorze nie po polsku ciepła... :)
Usuńpopaprania wychodzą Ci świetnie ;) super!!
OdpowiedzUsuńFajne brudasy :) Puszka w swoim popapranym jestestwie jest miodna :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te Twoje odrapanki nie wiadomo co najbardziej a wszystko takie naturalne. Puszka zarąbista a budzik???? Przecudny. Zmotywowałaś mnie do zastanowienia sie nad swoim, który tkwi gdzieś w kącie, bo taki nowy, że a wstyd ludziom pokazać. Wszystko takie bardzo Twoje.
OdpowiedzUsuńJak ja Cię nie lubię ha ha ha ...cudne te robótki, takie, że aż mi dech zapiera...nic jeszcze nie robiłam na cukier, hm może kiedyś włosy z koleżanką, ale to był głupi pomysł...zegarek bomba, a puszeczka klasyka, Kochana klasyka!!!
OdpowiedzUsuńa na twarz maseczka z ogórka i maślanki blee nie fajnie wygląda., ale skutek rewelacja...
Buziaki:) Aga z Różanej
Ogórkiem się posiłkowałam, może dlatego do normy doszło :)
UsuńTen element rozkładu bardzo im służy:)
OdpowiedzUsuńCudne prace, świetny klimat!
Serdecznie pozdrawiam!
Puszka jest po prostu idealna!
OdpowiedzUsuńpuszka mnie powaliła na nogi!!!! piękna jest!!! a co lapmy naftowej- kiedyś specjalnie pojechałam an wieś do rodziców i sprawdziłam wszystkie zakamarki np. na strychu, stodole, drewnianej szopie by znaleźć 3 takie w różnej wielkości o których wiedziałam ,że powinny tam być....niestety dziadek mnie ubiegł i wszystkie wyrzucił na śmieci!!! nawet miedziane donice czy dzbany...a tak chciałam je sobie deco ozdobić :(
OdpowiedzUsuńA to szkoda! Ja kiedyś miałam w dzieciństwie żelazko na duszę i tak teraz szukam i szukam i nigdzie nie ma... Też pewnie skończyło tam, gdzie lampki :(
UsuńSame cudeńka jak zawsze u Ciebie.
OdpowiedzUsuńWspaniały budzik, pewnie na taki niebieski nawet nie zwróciłabym uwagi, a ten...
Puszeczka piękna, smakowite detale.
Jednym słowem bosko, czekam na więcej i więcej, skoro już po urlopie ;-)
Pozdrawiam słonecznie
No paproku Ty! :D
OdpowiedzUsuńPucha fajowa, wiadomo, ale numer mi się nie podoba, a właściwie ostatnia cyfra. A dlaczego to Ci już w Zgierzu powiem. ;)
Najbardziej podoba mi się lampka, bo i z fakturą i odrapaniem w jednym.
Jesteś pewna, że to salaterka? Wysoka. Trudno sałatę mieszać. ;)
A budzik działa? Mój chodzi, ale "głucho" dzwoni. :)))
No ciekawa jestem dlaczego ta szóstka ci nie pasi :)
UsuńŻe salaterka to jestem pewna, bo pod takim mianem ją sprzedawano, dziwnie, nie? ;D
Budzik działa, ino trza go nakręcać. A dzwonił jak zza grobu, więc nie nakręcamy. Trochę za dużo zegarów mamy jak na jeden pokój :)
No kochana ale pocisnęłaś ....cudami znowu....puszka ..brak mi słów...cudna,cudniutka.....ach budzik rewelacyjny se też muszę mój pociaprać bo za nowy jest....Lampa i osłonka/salaterka miodzio...A,że niby jak to metodą na cukier robiłaś...możesz zdradzić ?Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPostarzanie na cukier fajnie pokazała Ewa Sadowska (Nicnierobienie Twórcze) na filmiku. Ja robię ciut inaczej, jakbyś chciała poczytać, to w skrótach jest "postarzanie cukrem" i post Kamienny wazonik. :)
UsuńFajnie sobie popaprałaś i lampę i salaterkę i resztę ale wszystko przy Puszce po prostu ginie i znika. Kolor dałaś jej fantastyczny. Zapewne śnić mi się dzisiaj będzie :-))
OdpowiedzUsuńA na słonko, nawet to nasze lepiej się smarować bo posłoneczne bąbelki mało przyjemne są. Dobrze, że ogórasy miałaś pod ręką. Maślanka też działa cuda
Czyżby powstała poszukiwana pucha na proszek do prania ?
OdpowiedzUsuńJest wspaniała !!!
Postarzanki super, wszystkie pięknie się prezentują !!!!
Może będzie jakiś kursi z przepisu na takie postarzanie :-) ?
Chętnych na oglądnięcie na pewno wielu się znajdzie...
Pozdrawiam Agnieszka
U ciebie pięknie jak zawsze , ale budzik szczególnie mi się podoba.
OdpowiedzUsuńNormalnie słyszę jak rano dzwoni ;)
och jakie bajeczne popapranki...cudne
OdpowiedzUsuńMega te puszeczki :-) Zaczerpnę inspiracjePozdrawiam
OdpowiedzUsuńWoow to jest mega piękne,uwielbiam postarzane rzeczy,mają swój urok. :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam