Dawno nie miałam tak pracowitego tygodnia ! Znowu miałam okazję pokręcić się trochę
w świecie filmu - robiłam storyboardy, tym razem do przedstawienia teatralnego
z wykorzystaniem animacji 3D. Bardzo ciekawa sprawa :) Nie miałam niestety dużo czasu na sen i inne sprawy, zdarzało się, że pracowałam do 4.30 rano, uff... Ale dzisiaj miałam chwilę oddechu i z przyjemnością zajęłam się pewną puszką :)
Tak, to nie pudełko, ale puszka łazienkowa, w której mąż trzyma przyrządy do golenia. Teraz będą miały domek w stylu vintage :) Puszkę najpierw pomalowałam primerem do drewna i metalu, początkowo miałam zamiar zrobić decu, mam ładną lnianą serwetkę... Ale tylko jedną i nie dałabym rady wszystkiego obkleić. A zależało mi na lnianym charakterze, by nawiązać do innych lnianych dodatków w łazience. Dlaczego więc nie obkleić puszki lnem? Tako też zrobiłam, do przyklejenia materiału użyłam kleju introligatorskiego. Dodałam trochę stempelków, biały kolor stemplowałam farbą akrylową, kokardki tu i tam, nie mogło oczywiście zabraknąć koronki. Na wieczku trochę poszalałam, ale skromniejszy boczek mi się podoba. I dobrze, bo właśnie on będzie widoczny :) Kilka godzin i gotowe :)
Teraz kilka moich znalezisk/kupisk:
W klamociarni czekała właśnie na mnie lampka naftowa, którą bardzo chciałam mieć. Szykuję ją właśnie do przeróbki na lampkę elektryczną. Oczywiście rękami męża. Przyznacie, że to dobrze wydane 5 zł? Na pewno ją trochę podmaluje, ale raczej nie na biało, jej ciemny kształt mi się podoba.
Tamże czekał na mnie i wieszaczek, przyda się:
A w przydomowym śmietniku moją uwagę zwróciły dwie rzeczy: dzbanek na kawę - myślę, że ma fajny kształt by pobawić się decu, oraz gąsior, baniak, a może wazon? Coś dziwnego i dużego, więc musiałam to wziąć, teraz na razie odmaka, chyba niełatwo będzie go domyć od środka, ale ile powierzchni do ozdabiania! Wariatka jestem, co?
I drobna zmiana w pepcowych wazonach, czy osłonkach:
puszka świetna! zanim przeczytałam post zastanawiałam się właśnie jak zrobiłaś taki fajny wzór na materiale :D bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńznaleziska też świetne, szczególnie lampa i wazon
chyba wszystkie jesteśmy trochę wariatki ;)
Jaka tam wariatka, widzisz piękno w przedmiotach, które ktoś spisał na straty :)) To pudełeczko wyszło Ci piękne, a lampa jest wspaniała, ja mam ich w domu kilkadziesiąt i mam do nich słabość więc pochwalam taki zakup ;))))
OdpowiedzUsuńKilkadziesiąt? Czy to zaraźliwe i po tej jednej będą następne? :)
UsuńPuszka jest śliczna, a znaleziska ekstra , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzy Wy przypadkiem na tym zlocie nie zakombinowałyście jakichś czarodziejskich różdżek? Każdy przedmiot, którego dotkniesz zamieniasz w cudo.
OdpowiedzUsuńHa, przypomniałaś mi o giełdzie staroci, dawno tam nie byłam, a tez zawsze coś wypatrzę.
Zaskakujące, że to puszka.Świetna!!!
OdpowiedzUsuńKlamoty również.Znam doskonale tę lampę choć jeszcze takiej nie posiadam.
Ciekawa jestem co z nią zrobisz?
Puszka to prawdziwe cudo! Jak zawsze jestem pod mega wrażeniem Twych prac.
OdpowiedzUsuńjuż się zachwycałam puszką na forum ale co tam - pozachwycam się jeszcze raz :-) Mam już sporo stempli ale takiego fajnego piórka nie mam :-(
OdpowiedzUsuńZnaleziska super. Masz szczęście do takich skarbów
Nie wariatka,tylko pozytywnie zakręcona:) Puszka powala,Znaleziska super :)
OdpowiedzUsuńŚwietna pucha,też chcę taką.:D
OdpowiedzUsuńTrochę odpatrzę.:)
A do wazonu wsadzić na noc ze dwie tabletki corega tabs i zalać wodą
Rano będzie jak nowy.:)
Pozdrawiam.
Danka
Dziękuję za poradę, właśnie po cichu liczyłam, że może ktoś podpowie co z nim zrobić :)
Usuńmożna też zalać roztworem sody i octu i zostawić na noc :)
OdpowiedzUsuńa pucha superasta, no i zazdraszczam szczerze i z całego serca tego piórkowego stempla...
lamp też parę mam, w różnych wielkościach i wszystkie przemalowałam na stalowo-szaro, nawet fajnie wyglądają, niestety największa z nich i naj- najfajniejsza nie ma szkła, szukam takiego pasującego już od paru lat i nic... nawet na mojej ukochanej giełdzie staroci, co to ja odwiedzam namiętnie i regularnie, nic pasującego nie udało mi się do tej pory wypatrzeć...
Dyzia, a zdradź na ucho gdzie Ty masz taki fantastyczny śmietnik :P gdzie takie cuda wyrzucają???
Przyjadę jak nic...
A nie zdradzę! Niech każdy pilnuje swojego rewiru ;) A świecą wszystkie twoje? Musisz coś innego zamiast klosza szklanego wykombinować, np. z drutu i masz piękną klatkę dla ptaków ;)
UsuńWszystko mi się podoba,puszka piękna,ciekawa jestem jak mąż się odnajduje z tymi koronkami:)
OdpowiedzUsuńPrzeniósł swoje rzeczy gdzie indziej i puszka jest teraz moja ;D
Usuńpucha fajna , myślałam że transfer a to stempelki- nie wiedziałam że tak duży wybór jest;
OdpowiedzUsuńlakierujesz także płótno na puszce ?
zdobyczny gąsiorek fajniusi , na tych rewirach coraz fajniejsze
rzeczy :))))) konkurencji nie zdradzaj gdzie one są :D
Oj, w zatrzęsienie ich! Płótna nie lakieruję, bo jak to tak ;)
UsuńUważasz Jagodo, że to jednak gąsior, a nie wagon?
a kto to wie , może i WAGON :))))
UsuńMoim zdaniem WAGON jak złoto! ;)))
OdpowiedzUsuńPolecam tablety na sztuczne zębiska. Wywali całe badziewie ze szkła. Sprawdziłąm i działa. Jak badziewie jest małym badziewkiem to wystarczy suchy ryż zalany wodą i kręcenie flachą, znaczy WAGONEM! ;)
Buhahaha! A ja się zastanawiam o jakim wagonie ty mi tu opowiadasz!!! Buziaki Olinta za to, że czytasz WSZYSTKO! :)
Usuńa ja polecam tabletkę do zmywarki :) też rozpuszcza wszelkie badziewia :)
Usuńpiękny transferek na puszce, ekstra efekt :)
O! to już zastosuję, bo akurat mam. A przez te dwa dni do apteki było nie po drodze, ocet wyszedł i jeszcze nie przyszedł, także zacznę od zmywarkowej :)
UsuńPuszkę ubrałaś świetnie ( ciekawe czy mąż zachwycony ) , a znaleziska fajowe- ciekawe co z nimi uczynisz:)))
OdpowiedzUsuń...własnie zastanawiałam się czy mąz przezyje taka metamorfozę?
OdpowiedzUsuńmąż przeżył ale zmienił miejsce, czemu nie jestem zaskoczona???
Fajnie pucha wygląda z tymi stempelkami, ale tak "niemężowo"
o sodzie occie i tabletkach już napisały dziewczyny:-)
nie ma to jak dobry śmietnik! na moim nic się takiego ciekawego ostatnio nie dzieje;-( była szafka z nadstawką! ale nikt jej nie chciał;-((( takie lata 60...
Oj tam, wszyscy się mężem martwią, toć wcześniej puszka w kwiatuszki była i mu nie przeszkadzała! Przeniósł się na czas remontu, a teraz mu się znowu przenosić nie chciało, ot cała prawda ;)
UsuńPudełeczko jest przepiękne, a znaleziska bardzo fajne
OdpowiedzUsuńRomantyczna puszka! Piękne staranne wykonanie.
OdpowiedzUsuńJa właśnie mam przygotowaną do przeróbki puszkę na długopisy, ołówki i inne takie pisadła, które używam w pracy... zobaczę jak mi wyjdzie.
A co się tyczy Twoich znalezisk... masz super oko do staroci :)
Witam, puszka wyszła rewelacyjnie...Twoje skarby cudowne...witam w gronie pozytywnie zakręcownych...ja również " ratuję" przedmioty przed unicestwieniem;)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDotarłam do pudełka właśnie dzisiaj :) Jak zawsze(wiem, wiem powtarzam się) wyszło świetnie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCuuuuudna jest ta puszka!!!! uwielbiam połączenie lnu i koronki:)
OdpowiedzUsuń