Strony

niedziela, 16 czerwca 2013

Konewka w niebieskie kwiatki

A oto moja konewka w całej okazałości. Pociaprana równo, w stylu Mariny Nikuliny, takie było nasze zadanie zlotowe. Boleje tylko, że na zdjęciach patyna wychodzi tak nasycona,
w rzeczywistości jest bardziej ztegowana. Wybrałam serwetkę z niebieskimi kwiatkami, by pasowała do domu pewnej osoby. Dla siebie zrobię inną, miałam zamiar użyć znanej serwetki z czarnym motylem, ale na razie znudziła mi się, bo wszędzie jej pełno :) Ale coś mi już chodzi po głowie. Jak widać, lawenda zaczyna kwitnąć :)









30 komentarzy:

  1. Patyna rzeczywiście w naturze bardziej stonowana niż wiewiórcza, ale pomomo to efekt końcowy jest powalający. Konewka jest do schrupania bez względu na materiał! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boszz, podmienię przy okazji te zdjęcia, bo patrzeć na nie nie mogę :)

      Usuń
    2. Co się czepiasz?! Przeca piszę wyraźnie, że w naturze jest bosko ztegowana, a na zdjęciach, które TOBIE się nie podobały i tak jest największą pięknością wśród wszyskich konewek świata. :)
      Zostaw zdjęcia w spokoju, bo haniebnie rewelacyjne są i nie ma to tamto! Jak nie możesz na nie patrzeć to zamknij oczy... :p

      Usuń
  2. Połączenie niebieskości z brązem to piękny duet. Nikulinie dorównałaś w 100% . Baaaaardzo mi się podoba zarówno użycie serwetki jak i patyny, którą z wyczuciem pocieniowałaś pracę.
    A tę serwetkę niedawno dostałam i może się zainspiruję, jeśli pozwolisz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście Rosier, coś czuję, że i ona stanie się modna, bo już kilka osób się przymierza :)

      Usuń
  3. Jak dla mnie cudna . Nic dodać nic ująć :) Idealna !

    OdpowiedzUsuń
  4. Nooooo teraz wiem dlaczego nie trafiłam w "zgaduj-zgaduli" :)))))
    ale efekt końcowy wyszedł super, jeszcze kilka lat temu sama nabrałabym się na autentyczną "starość" tej konewki

    OdpowiedzUsuń
  5. Tak "idealnie zardzewiałej" konewki jeszcze nie widziałam.Świetna:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna :) wygląda na pięknie zardzewiałą ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śmiałyśmy się na zlocie, że najpierw zabezpieczałyśmy konewkę cynkalem, by nam nie rdzewiała, a potem cierpliwie ją zardzewiałyśmy :D

      Usuń
  7. tak, "dla siebie zrobię inną"...
    ja nawet wiem jaką :) - na bank zamiast niebieskości będą przygaszone beże, brązy, tudzież inne bagienne kolory :)
    no chyba, chyba... że zrobisz woltę i pójdziesz w sole ;P
    zresztą wsio ryba, i tak na pewno będzie śliczna.
    Ta też jest!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, bagienne kolory mi dobrze wychodzą ;) więc się jeszcze zastanawiam... nie wiem czy sole na mój przaśny balkon by pasowały, ale mam w zanadrzu jeszcze jedno pepkowe barachło do zmartaszenia, a nawet popsucia :)

      Usuń
  8. śliczna i charakterna!świetna robota:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ha! Typowałam,że niebieska to Twoja :-)
    Ja coś nie mam odwagi na metalu.
    Drewno na maxa mnie wciągnęło.
    Z ogromną niecierpliwością czekam na Tą Twoją,
    z pewnością będzie mi się podobała :-)
    Ta też mi się widzi,fajnie zardzewiała...
    Pozdro


    OdpowiedzUsuń
  10. Te Twoje aranżacje i zdjęcia mnie powalają. Jak ze zwykłej konewki można zrobić prawdziwe cacko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie to samo chciałam napisać! świetne fotki i super konewka!

      Usuń
    2. Dzięki dziewczyny za pochwałę fotek, chyba staroć i lawenda same się obroniły :)

      Usuń
  11. No cudo po prostu! Strasznie lubię takie twórcze sponiewieranie:))

    OdpowiedzUsuń
  12. Tak mi sie spodobały Wasze konewki, ze wczoraj kupiłam własna.Ta niebieska jest boska!!!!! Nie pracowałam na metalu więc jakbyś mogła zdradzić mi choćby w skrócie kolejność Twoich poczynań byłabym wdzięczna. A może mały kursik krok po kroku dla ogółu? ;-) Pozdrawiam BeA

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kursik? O nie, może kiedyś :) Baaardzo to jest wyczerpujące robienie i fotografowanie siebie samej jednocześnie wieczorową porą, gdy zdjęcia wiadomo jak wychodzą ;) Sorki, ale na razie nie cierpię na brak wolnego czasu. Zacznij po prostu od pokładu do drewna i metalu, a później już patataj! :) Co w duszy gra :)

      Usuń
    2. Na nadmiar wolnego czasu chciałam napisać :)

      Usuń
    3. ok ;-) rozumiem...wczoraj już pozwoliłam duszy grać ...pozdrawiam BeA

      Usuń
  13. Konewka jest prześliczna, wygląda tak, jakby co najmniej miała 20 lat. Wyszła Ci rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Wygląda świetnie :) A moja lawenda nie chce kwitnąć ;(((

    OdpowiedzUsuń
  15. Jest super i naprawdę pięknie ztegowana! Jeżeli na żywca jest jeszcze piękniejsza... to pęknę z zazdrości!
    JA TEŻ CHCĘ UMIEĆ TAK PATATAJ!!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Super koneweczka i jak pięknie "zardzewiała".Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń