Swojego czasu pisałam o planowanej metamorfozie ikeowskiej komódki za pomocą przyrządu do imitacji słoi drewna, o którym pisałam już tutaj. Metamorfoza odbyła się jakiś czas temu, w końcu chciałabym pokazać efekt.
Napisy wydrukowane, przekalkowane i namalowane białą farbą akrylową, całość zabezpieczona woskiem. Przy tego typu napisach grunt to dobry cienki pędzelek, który sobie odpowiednio przycięłam z także cienkiego pędzelka. Lubię tak sobie malować, choć to raczej mozolna praca, ale uspokaja równie dobrze jak szydełkowanie, czy dzierganie :)
A dzisiaj wzięłam się za porządki w pokoju, zaczęłam od metamorfozy następnego mebelka z szufladami. Tak więc z porządków nici, a raczej zrobił się jeszcze większy bałagan!
:)
PS.
Nie wiem kto to posprząta...
CUDO wyszło - szufladki wyglądają jak prawdziwe drewno :) Muszę sobie kiedyś taki przyrząd sprawić :)
OdpowiedzUsuńPiękna robota! A dzięki Tobie drapak nabyłam i lubię go :)
OdpowiedzUsuńSuper efekt! Podziwiam za cierpliwość przy malowaniu napisów-wyszły jak z szablonu-idealnie.
OdpowiedzUsuńDyziu, idziesz jak burza ze swoimi pracami!
OdpowiedzUsuńEfekt usłojenia rewelacyjny! Bardzo podoba mi się ta szarość i świetne białe napisy!
zaraz pojdę zobaczyć ten preparat ,świetnie wyszło!!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt!
OdpowiedzUsuńpiękna jest;)
OdpowiedzUsuńSłoje wyglądają bardzo naturalnie, napisy równiutkie - piękna całość !
OdpowiedzUsuńJejku...jakie cudne te komódki!!!! trudno oderwać od nich wzrok!
OdpowiedzUsuńteż takie mi się marzą:)
Bardzo fajna komódka.Super efekty ty urządzonkiem, chętnie bym je gdzieś nabyła. Nigdzie nie widziałam.Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńA zobacz w Nicnierobieniu u Ewy Sadowskiej :)
UsuńSuper szkatułka !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agnieszka
Superowa, słoje są rewelacyjne:)
OdpowiedzUsuńA Ty wiesz, że ja tej klatki na wcześniejszych fotach nie zauważyłam?
OdpowiedzUsuńNo i ten układ szuflad dużo bardziej mi odpowiada.
Tylko teraz nie mam się do czego przyczepić... ;)
A co do "gumiaka" robiącego słoje to nie wystarczy go mieć.
Trzeba go jeszcze umieć użyć. :p
Układ szuflad według twojego pomysłu, więc czepiać się siebie samego nie wypada :) No, ale widzisz, zmiana wyszła na dobre :)
UsuńPiękna! Podziwiam za cierpliwość i talent do tych napisów - mnie to zawsze przy takich detalikach strasznie trzęsą się łapki i nic z tego nie wychodzi.
OdpowiedzUsuńWyrazy uznania za malowanki, mnie by jasny szlag trafił prędzej, niżbym takie wymalowała. Słoje wychodzą Ci śpiewająco.
OdpowiedzUsuńA do tego z siódmego przenoszę się w ciemno! Jaki cudny, boski, twórczy bajzel!!!
Zostaw uchylone okno - przylecę w te pędy, bo właśnie miotłę z serwisu po przeglądzie odebrałam, a i aura sprzyja :)
Oj, przyleć! Każda miotła się przyda, choć magiczna różdżka bardziej :)
UsuńWyszło przepięknie. Nawet ta imitacja drewna wygląda bardzo naturalnie (o dziwo :)
OdpowiedzUsuńA sprzątania szczerze współczuję :)))))
Fantastyczny efekt. A o przyrządzie do "słojenia" pierwszy raz słyszę. Muszę się temu bliżej przyjrzeć. Dzięki!
OdpowiedzUsuńŚwietny sposób na odnowienie i nadanie starym rzeczą nowego życia...
OdpowiedzUsuńchyba też zainwestuję w taki sprzęt...
Buziaki:)
Какая приятная работа! Браво!
OdpowiedzUsuńKomódka wygląda jak z prawdziwego drewna :)
OdpowiedzUsuńŚwietny przyrząd, pierwszy raz o nim słyszę. Efekty niesamowite
...toż to prawie decu trąba przeleciała;-) zastanawiające tylko po co aż taki roz...gardiasz? szafeczka prosta jak sznurek w kieszeni tylko "guma" tylko trochę farby i transferek, nooo znając ciebie to jeszcze cienki pedzelek, chyba, ze od razu remont/przemeblowanie i przegląd szaf ek robisz?
OdpowiedzUsuńpewnie Vika już na miotle tam była i porządek wrócił na swoje miejsce...
Trąba miała miał inny powód - inna komoda i ze 2-3 inne rzeczy, jak się człowiek rozejrzy to zawsze coś wynajdzie do zmiany :)
UsuńPrzegląd szafek był niestety nieodzowny, bo po przerwie nie pamiętałam już co gdzie jest :)
Ale sytuacja wygląda już na opanowaną :)
Efekt fantastyczny
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna komoda..a co do bałaganu ..więc najpierw musi być bałagan aby było widać efekty porządku....czy jakoś tak...hi,hi Pozdrawiam Agata:)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyszło - napisy wyglądają bardzo fajnie - pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSłoje wyglądają bardzo naturalnie, bardzo mi się ten efekt podoba.
OdpowiedzUsuńA napisy pięknie dopełniają całości. Chętnie bym postawiła komódkę u siebie :-)
Ostatnie zdjęcie to mój faworyt - to małe trzęsienie ziemi rozłożyło mnie na łopatki i przypomniało mi moje "porządki" :) Trzyma kciuki za to, żeby wróciło do normy :)
OdpowiedzUsuńKomódka stylowa. Pamietam jak po raz pierwszy pokazywałaś przyrząd do imitacji drewna - to było duż eodkrycie. Jeszcze nie próbowałam, ale za każdym razem gdy widzę zastosowanie i efekty, chęć zakupienia przyrządu wraca jak bumerang :)
Dzięki za kolejną inspirację :*
Ikeowskie przyborniki świetnie ozdobione, a imitacja drewna wyszła Ci po mistrzowsku :) Można się nabrać ...
OdpowiedzUsuńPS A samo się nie posprząta? ;)
Piękne szafeczki poczyniłaś . Kolorek cudny . Lubie takie szarości . No a co do bałaganu to hmmm ... Cóż artysta kieruje się swoimi prawami :P i taki nie ład jest tylko i wyłącznie efektem owocnej pracy !
OdpowiedzUsuńSłoje Dyziu wyszły piękne :) Napisiki również, chyba czas przecwiczyc rekę na cancelaresce ;))) Znalazłas nozyczki? pozdrwaiam edyta :)
OdpowiedzUsuńMusiałam zerknąć do słownika o czym prawisz :)
UsuńTia... Pamiętam, że kiedyś pisałam patykiem ściętym... ale dlaczego tak pisałam? Tego już nie pamiętam ;)
naprawda piekna!!
OdpowiedzUsuńHihih, no ja tego sprzątać nie będę ;) a Ty już posprzątałaś? Nożyczki znalazłaś?
OdpowiedzUsuńSkrzynki jak wszystko u Ciebie, wysmakowane :)
Komódka wyszła super! Napisy, dzięki temu że białe, dodają jej jeszcze delikatności i lekkości :)
OdpowiedzUsuńZ tym, że takie malowanie uspakaja, zgadzam się w 100%. Też tak mam ;)