Korzystając z ładnej świątecznej pogody zrobiłam zdjęcia tacy w innych niż zazwyczaj, bo ogródkowych okolicznościach przyrody :)
Od dawna chciałam zrobić coś z tym wyjątkowym motywem - kwiatami w sepii.
W końcu nadarzyła się okazja - taca.
Polakierowana Fluggerem 20, wykończona na matowo lakierem samochodowym w sprayu... Pewnie znacie lakier Dali odporny na wysokie temperatury. Nie kupiłam go z kilku przyczyn: dość wysoka cena dla jednej tacy, długi czas schnięcia, błysk - musiałabym matowić, a nie bardzo mi się chciało... Ale przede wszystkim
z ciekawości - jak spisze się tańszy lakier samochodowy, o którym czytałam, że też może być ;)
Od razu napiszę, że na razie szklanka z wrzątkiem się trochę lepi. Ceramiczny kubek - już nie. Mam nadzieję, że z czasem lakier bardziej się utwardzi. Na szczęście właścicielka używa filiżanek z podstawkami, nie szklanek :)
A wy, macie jakieś sprawdzone lakiery do tac i podkładek?
:)
A przy okazji....
Nie pokazywana jeszcze dotąd buteleczka na nalewkę. Nalewka była prezentem wymiankowym, a buteleczka na naprędce zrobione opakowanie :)
Cudowności jak zwykle. Ja do przedmiotów, które "mają do czynienia" z wodą i wysoką temperaturą używam lakieru jachtowego, ale niestety trzeba myć pędzel w rozpuszczalniku
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak, jachtowy jest OK, tylko się błyszczy, nie wiem czy mat istnieje...
OdpowiedzUsuńA nad pracami nie będę ochów i achów wykrzykiwać, bo to nudne. A coś innego nie przychodzi mi do głowy.
Szablon na boczku i paseczki fajnie wymyśliłaś.
Bardzo eleganckie i świetnie zrobione prace :) Ja używam lakierów wodnych, twardych i wodoodpornych - po kilku dniach nadających się do użytku. Sama używam kubka już z trzy lata i jest OK.
OdpowiedzUsuńpiękna!!
OdpowiedzUsuńnie próżnujesz Kochana,uwielbiam też Twoje cenne uwagi w dziedzinie praktycznosci decoupage :)
super!!
Taca wyszła super !!! Podziwiam :) Zdradzisz jak robisz te duże kropki co wyglądają jak przebita bańka? Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńTo taki myk Ani z Decoupage Garden. Robisz większą kropę farby, a po pewnej chwili ścierasz. Farba schnie od brzegów, więc środek się ściera, a pozostaje obwódka.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńśliczna taca :)
OdpowiedzUsuńJa używam najtańszego akrylowego Vidaronu (wersja połysk i mat) - i też jest ok :-)
OdpowiedzUsuńPS: Butelka zachwycająca :-)
Ja jestem zaprzyjaźniona z jachtowym Sadolinu (to niby półmat, ale i tak się błyszczy, więc go trochę matowię, gdy matu potrzebuję).
OdpowiedzUsuńA taca?? Nuuudy... wciąż mi się podoba.
Cóż mogę powiedzieć...żadnych zadziorków nie widać, więc praca rewelacja...uwielbiam Twoje twory:)
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
Taca cudna....super efekt postarzania...ach rewelacja..buteleczka też mi się podoba bardzo.Ja używam lakieru Vidaron akrylowy jedwabisty połysk i jestem zadowolona.Ale chcę też spróbować mat.Pozdrawiam.. ach pogoda za oknem wspaniała:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny efekt spękań. Taca prześliczna, dopracowana w każdym szczególiku, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńProsta forma tacy i bardzo skomplikowane wykończenie.
OdpowiedzUsuńNie widać tego na pierwszy rzut oka, ale wiem co mówię.
No bo i krak, i szablon, i paski, i kropeczki, no dużo roboty.
Ale też i efekt jest piękny.
To zapłata za włożoną pracę.
Baaardzo mi się podoba.
P.S. Jakby była trochę zimniejsza to by mi do mebli pasiła.
Tych co to ich jeszcze nie mam, ale mam mieć. :D
Dzięki za wasze opinie i podzielenie się tym, czego wy używacie :)
OdpowiedzUsuńTacę już podziwiałam ale tutaj widać więcej szczegółów, więc oczy nacieszę :-)
OdpowiedzUsuńKolejne arcydzieło z twoich rąk.
OdpowiedzUsuńPiękności ! Napis śliczny, kropki piękne i te duże i te małe, spękania jak marzenie!
Cudności :)
OdpowiedzUsuńtacę już podziwiałam i wzdychałam do niej :)
OdpowiedzUsuńbuteleczka piękna! podoba mi się pomysł na szablon na butelce :)
Taca bardzo elegancka !!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Agnieszka
Śliczna delikatna jakby zza światów ta taca a postarzenia wręcz bajeczne. W Twoim stylu.
OdpowiedzUsuńPrzecudna taca i buteleczka! ja jestem zachwycona i oczarowana Twoimi pracami, masz ogromny talent!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko☺
Sepia ma w sobie coś magicznego, jakieś stare historie opowiada a Ty dodałaś jej tyle małych smaczków i tajemnic w kącikach, nic tylko oglądać i słuchać...
OdpowiedzUsuńZachwycające, zarówno taca jak i butla. Można by się zachwycać w nieskończoność. Mnóstwo pracy na nich widać.
OdpowiedzUsuńHej!
OdpowiedzUsuńTacę już na fb podziwiałam:) Cudna. Buteleczka urzekająca! Moc pozdrowień!
Jachtowy testowałam-fakt super-jednak na białych pracach "żółci",tu się "śmierdziel" sprawdza, silver-ale firmy nie pamiętam:)Czekam na owego-jak upoluję napiszę:)