Strony

wtorek, 1 kwietnia 2014

Metamorfoza zlewozmywaka

Kupiłam ostatnio nowy preparat do spękań porcelanowych! Spękania wychodzą naprawdę bardzo realistycznie, do złudzenia przypominają efekt porcelany. Musiałam go szybko wykorzystać, tym razem metamorfozie poddałam mój zlewozmywak :)



   Na dnie osiadły moje ulubione romby. Tym razem malowanie rombów przy pomocy szablomu wyszło mi perfekcyjnie :)
     Lakier to oczywiście słynna Bona o wysokim połysku, ale w wersji rozpuszczalnikowej, obawiałam się zastosować tutaj lakier akrylowy.



  A inspiracją dla tej pracy było zdjęcie znalezione u Alaksy, która spędzając czas
w Londynie, zwiedziła m.in. dom na Baker Street. Okazuje się, że nawet SH wciągnął się w decoupage, tworząc takie cudeńka:





   Przepraszam Alakso, że pożyczyłam sobie twoje zdjęcia, ale dzięki nim powstało
i moje dzieło ;)
    Zazdroszczę Sherlockowi tak pięknych kranów, ale klapę sedesu zrobiłabym inaczej. Ale jak, to się okaże, jak znajdę czas na metamorfozę mojego :) :) :)

45 komentarzy:

  1. Dyzia! Niemożliwa jesteś! Tego jeszcze nie widziałam... żeby tak zlewozmywak ;) Oryginalnie, nietuzinkowo i odważnie! Świetna robota :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteś dla mnie mistrzynią ozdabiania rzeczy nietypowych, co wiąże się z dużą odwagą. Zlew jest przepiękny właściwie najpiękniejszy jaki widziałam jakby za mgiełką. Na romby mam coraz większą chrapkę, bo jak patrzę na Twoje to mnie zazdrość zżera, ale trochę też mnie przerażają.

    OdpowiedzUsuń
  3. No nie wytrzymam! ozdabiasz cos co wydaje się niemożliwe do ozdobienia. Zaskakujesz! Rewelacja i jakie perfekcyjne wykonanie. Wyobrażam sobie Twoje mieszkanie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Dyziu Twoje pomysły mnie rozbrajają :-))
    Masz cudny zlewozmywak. Jestem ciekawa jak będzie się spisywał w użytkowaniu. Spęki piękne - jaki preparat nabyłaś?
    No i ja też mam coraz większą chrapkę na romby

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale pięknie musi się teraz prezentować Twoja kuchnia z taką ozdobą :) Romby faktycznie wyszły idealnie! takie równe! piękne! Oby się to wszystko trzymało!! :) a spękania są świetne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brawo Magdo, bo pierwsza zgadłaś! :D
      Jak już na forum napisałaś: To zbyt perfekcyjne, by było prawdziwe!,
      czułam, że jesteś blisko :)

      Usuń
    2. tu już nie chciałam Cię demaskować :D ale romby nachodzą na odpływ :D

      Usuń
    3. Racja, na jednym zdjęciu poprawiłam, a na drugim zapomniałam :)

      Usuń
  6. chapeau bas!!!!
    jak ochłonę to tu jeszcze wrócę i może mi się uda coś napisać....

    OdpowiedzUsuń
  7. Podziwiam odwagę. Pięknie to wygląda ale ciekawa jestem jakie jest w użytkowaniu. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już nie mogę dłużej wytrzymać!

      PRIMA APRILIS! PRIMA APRILIS!
      :D

      Usuń
    2. Aha, spęki są prawdziwe i naturalne :)
      Dzięki za odrobinę radochy w ten dzień :)

      Usuń
    3. naturalne czy powstały od użytkowania ?

      Usuń
    4. Same powstały i pękają dalej ;)

      Usuń
    5. A to Ci się udało. Jesteś jedyną osobą która mnie dzisiaj tak rozbawiła :-))))).

      Usuń
  9. Jednak najbardziej podoba mi sie Twój zlewozmywak:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jesteś niesamowita !
    Zastanawiam się co będzie następne???
    Sedesik czy coś innego równie zaskakującego ???
    Podzielisz się informacją co za cudo nowe kupiłaś do spękań ?
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  11. P.S. Jeśli spękania nowe nie były również żartem Pryma Aprylisowym ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) No nie były :) Same się pojawiły. Naturalnie :)

      Usuń
  12. ... za dobrze to wygląda żeby było prawdziwe:-))))
    jak zobaczyłam na fb to mi się spodobało, ale myśląc praktycznie? to się nie może udać, każdy lakier "zejdzie" w takim środowisku, więc o co chodzi???
    choć może, może jakby jaką emalię transparentną położyć?
    jeżeli takowa jest? Dyżka pomysły ma to i zlewozmywak da się machnąc!
    Ale chyba jeszcze nie teraz , jednak żal, ze się nie da! żal, ze to tylko 1 kwietnia, bo fajnie wygląda...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Musi się dać! Może medium do porcelany i duży piekarnik ?
      Albo jakieś szkliwo i do pieca ceramicznego?
      Ani jednego, ani drugiego nie posiadam niestety ;)

      Usuń
    2. Zaraz, zaraz, ktoś na forum pokazywał zdekupażowaną umywalkę łazienkową, nie w głębi, ale na górze coś było. Wydaje mi się, że szklącym zabezpieczone było? I działała :)

      Usuń
    3. Znaczy się da! jeżeli faktycznie szkliwo i wypalanie, bo przecież takie coś się robi, widziałam gdzieś fajną umywalkę i chyba??? z decu albo z czymś podobnym.
      Ale to już wyższa szkoła jazdy znaczy się trzeba by pójść w ceramikę , piec i takie rózne
      mnie chodziło, ze naszym decu to sie nie da;-) może, może w jakiejś mało używanej umywalce? jachtowym?
      sama bym pokombinowała:-))) a tak to ew szafki zostaną...
      Ale to co pokazałaś to fajne by było!

      Usuń
  13. Ale się nabrałam....bo z Twoimi pomysłami i kreatywnością nigdy nic nie wiadomo oczywiście w pozytywnym znaczeniu ....Naprawdę uwierzyłam,że wpadłaś na taki pomysł i powiem,że super to nawet by wyglądało w rzeczywistości....Pozdrawiam Agata:)P.S.a kiedy wydekupażujesz swojego M...to taki żarcik.....hi,hi...Szalona Ty....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hi, hi, za rok! :D
      Oczekuj posta: Mąż w stylu shabby chic ;)

      Usuń
  14. Nie mogłaś wytrzymać do wieczora? ;)
    Dziękuję, zabawę miałam przednią. :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogłam, bo ty byś przyszła i zamiast mnie Prima Aprilis zawołała, już ja cię znam :)

      Usuń
  15. Się nabrałam! Na całego się nabrałam i zaczęłam się poważnie zastanawiać jaką farba ten zlew potraktowałaś...
    Zastanowiło mnie tylko jedno jedyna zdanie, że tym razem malowanie rombów wyszło ci perfekcyjnie... Tym razem???! Ale zaraz pomyślałam sobie, ze stałaś w kolejce po skromność i się załapałaś :D
    Ćmolinta ci w tym przekręcie pomagała? Nie zdziwiłabym się :D
    PpW

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A gdzie tam! nie miałam z tym wkrętem nic wspólnego, jakem wiedźma!
      Ale przezornie wody nabrałam, bo coś mi szemrało, że coś tu jest nie halo...
      Teraz jak se wuceta w kwiotki szczele to nikt nie uwierzy... :D

      Usuń
    2. Trochę to milczenie Olinty mnie rzeczywiście zastanowiło, nie wiedziałam, czy coś knuje, czy pracuje :)
      A aluzja do nieudanych rombów - czyli tych na komodzie, miała bardziej uwiarygodnić te graficznie perfekcyjne :)

      Usuń
  16. Ojej, ależ pięknie to wyszło! bardzo mi się podoba :) te romby są świetne! i do tego spękania! ekstra!

    OdpowiedzUsuń
  17. Obśmiałam się jak norka, ale nabrałam się też oczywiście. Ależ piękny byłby taki dyziowy zlew :) Teraz wszyscy będą o nim marzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Też się nabrałam! :) Choć czytając, się zastanawiałam jakim lakierem toto zabezpieczyłaś...

    Lubię takie żarty!

    OdpowiedzUsuń
  19. Super zlew, gdyby nie to, że przeczytałam powyższe komentarze to też dałabym się nabrać i byłby to pierwszy na dziś żart z okazji 1 kwietnia dla mnie, o którym kompletnie zapomniałam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Cieszę się, że trochę zabawy i wy miałyście :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Jaka szkoda, że jednak to tylko żarcik. Taki zlewozmywak to każdy by chciał mieć.
    I ja się nabrałam. W końcu pokazałaś nam już pomalowany i ubrany w koronkę telewizor :-)) Czy to aby też nie był żarcik? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Telewizor to nie był żart, a pomysł z żartem narodził się już rok temu, gdy pierwsze spęki się pojawiły, tylko na tego 1 kwietnia nie trafiłam :)

      Usuń
    2. Ale może ktoś się zainspiruję i to urealni :)

      Usuń
  22. Oszalałam:) Jesteś niesamowita ha ha ha ...ale któż to wie, Twoje możliwości nie znają granic ha ha ha ...

    OdpowiedzUsuń
  23. To zrobiłaś dobry żart :D Chociaż przyznam,że faktycznie taki zlewozmywak
    byłby nietuzinkowy

    OdpowiedzUsuń
  24. No ja tez się nabrałam :)
    Ale zlewozmywak taki mogłabym mieć :)

    OdpowiedzUsuń
  25. No tak było prawie reaanie, ale z lakierem to mnie zastanowiło - no i masz babo 1 kwietnia- dobra jesteś :)))
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń