Tym razem w roli głównej szkło oranżowe, apteczne :)
Małe, na przyprawy:
Większe, jednolitrowe sztandy, na artykuły sypkie do szuflady, stąd dekoracje korkowe:
Bardzo fajnie wyszły :)
I dla innych artykułów koniecznie potrzebnych :
Tutaj w formie tylko papierowej etykiety zabezpieczonej fiksatywą, bo wnętrza mogą ulec zmianie.
Butelki też mam, ale jeszcze im zadań nie przydzielono :)
Krak - One Step Crackle firmy Deco Art
:)
Rewelacja! Twoja kuchnia wygląda coraz bardziej jak pracownia alchemika :)
OdpowiedzUsuńi powtórka z rozrywki, czyli znowu oczka mają ucztę :)
OdpowiedzUsuńwiesz, że mi się podobają, prawda? i to baaardzo :)
fajne pojemniczki, apteczne, czy nie, kolor idealnie pasuje i do etykiety i do kuchni :)
No się rozumie, ze fajnie wyszły :)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz dzięki za namiary.
Ale czad! :-)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo mi się podobają.Kapitalny pomysł i wykonanie- wiadomo :-)
Pozdrawiam serdecznie
Those look so vintage, perfect!
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo mi się podobają!
OdpowiedzUsuńSłoiczki cudownie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńPiękne słoiczki! zazdroszczę Ci posiadania ich.
OdpowiedzUsuńSłoiki świetne, ale etykiety niesamowite...prawdziwe i chętnie skusiłaby się na nie.. tylko może bez tej czaszki.:) brrr jakoś źle mi się kojarzy...
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
rewelacyjne !
OdpowiedzUsuńSuper !!!!
OdpowiedzUsuńEtykiety rewelacja.
Pozdrawiam Agnieszka
Ale czadowe i oryginalne!!! Super! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDużo masz tych trucizn w domu :P i w pięknej oprawie dla niepoznaki hihi
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona, świetnie wyglądają! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniale pojemniki! Gratuluję zdolności i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiesamowite te Twoje prace...:) Poczułam się naprawde jak w starej aptece.:) Cudeńka i pomysł taki niebanalny. :)
OdpowiedzUsuńsuper wykonane, ale to przecież oczywiste :)
OdpowiedzUsuńSuper te słoiczki:) wyglądają rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe słoiczki. Proszę o podpowiedź, gdzie można takie kupić. Pozdrawiam i życzę wielu takich wspaniałych prac, jakie możemy oglądać na Twoim blogu. Joanna
OdpowiedzUsuń