piątek, 15 kwietnia 2016

Biblia Sacra

   2 lata temu Ma.ryska otrzymała fajne zlecenie: przeróbkę nowej Biblii na staro :))))
Sam fakt takiej przeróbki bardzo mi się spodobał i chwilę potem, czyli po 2 latach, zabrałam się do roboty :)





   Moja Biblia nie jest aż tak stara jak Ma.ryski, natomiast nie była nowa i wymagała ostrych robót przygotowawczych. Cienka okładka z jakiegoś tworzywa sztucznego wymagała usztywnienia, pogrubienia, wyprostowania. A potem to już poszło!

   Lubię stare rzeczy i one są dla mnie inspiracją, najpierw więc obejrzałam w necie wszystkie stare księgi na świecie uważnie bacząc na Biblie, zastanawiając się, jaka powinna być ta moja. Oczywiście od razu wpadły mi w oko bogato rzeźbione srebrne księgi, ale chciałam, żeby moja była skromniejsza. Z drugiej strony podobały mi się też równie fajne księgi oprawione w skórę...
Więc moja księga jest wypadkową tych dwóch moich pragnień.







Skupiłam się na imitacji skóry, tych takich łuków na grzbiecie, niby-grawerunku
w srebrze, klamry spinającej, natomiast mniejszą wagę przyłożyłam do stron środkowych, ograniczając się tylko do ozdobnego wytuszowania brzegów kartek, nie chcąc za bardzo ingerować w samą książkę, chociaż z zazdrością patrzę na kartki Marii :)












No i tyle...
Aaaaaaa... Z jednej rzeczy jestem bardzo zadowolona :)
Z tytułu!
Który podpatrzyłam na oryginalnym starodruku: Biblia Sacra, Księgi Starego i Nowego Przymierza, wydawnictwo takie a takie, roku pańskiego MCMLXXX...
Fajny, nie?
A nad bydlęcą skórą sobie jeszcze popracuję :)

19 komentarzy :

  1. Chylę czoła, dla mnie majstersztyk! Też bym taką oprawę Biblii chciała;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest przepiekna. Oniemialam i chyle czola. Cudo

    OdpowiedzUsuń
  3. ...zastanawiałam się czy skopiować z fb czy z F to co napisałam, bo mi juz sił brak co by sie powtarzać!
    Kawał super roboty!
    Wiadomo jakie ale... ale to ale można szybko zamienić, okładka bardzo mi pasuje i chyba bardziej by pasowała do mojego eklektycznego wnętrza, więc szłabym tą twoja drogą.
    Jednak mój srodek bardziej mi się podoba, choć nie pasuje do reszty wystroju, ale ja jej już nie mam więc nie ma problemu. I nie będę się już powtarzać:-)odsyłam na fb
    Jedno co jest jeszcze fajne w twojej i mojej robocie , że takie księgi nie powstaja za często i ma się frajdę z roboty czegoś nietypowego.
    Nie wiem czy to nie jest najfajniejsze, najważniejsze ta nietypowość projektu własnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. No no nic tylko podziwiać i aż szkoda dotykać albo dotykać tylko w bawełnianych rękawiczkach takiego starodruku. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwsze, właśnie, co rzuciło mi sie w oczy, to te "napisy tytułowe" sa super! Jak całość z reszta. Masz talent Dziewczyno! Nie dosc, ze zawsze cos fajnego wymyślisz, to jeszcze wykonać potrafisz tak, ze... Ach... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow! Po prostu brak mi słów! Jeden wielki zachwyt :)

    OdpowiedzUsuń
  7. GENIALNIE!!! Tylko tyle mam do powiedzenia! Nie mam pojęcia jak to zrobiłaś choć parę rzeczy już w życiu wykonałam, chylę czoła, brawo!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Łał, po prostu łał! :) Szkoda że zdjęcia "przed" nie ma, bo kopary jeszcze niżej by opadały :). Wspaniałe, niepowtarzalne arcydzieło! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak zwykle coś pieknego i wspaniałego!

    OdpowiedzUsuń
  10. To wykonanie jest tak piękne,że nie znajduję słów uznania.Arcydzieło!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję Wam wszystkim pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dla mnie to co robisz jest Mistrzostwem. Pozdrawiam, Ania :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepiękna !!!
    Ja wielki miłośnik staroci, też chciałabym taką podróż w czasie wykonać na nieco młodszych egzemplarzach.
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  14. Niesamowita przemiana! Oniemiałam! Czy mogłabyś przybliżyć bardziej jak to jest zrobione????? :O

    OdpowiedzUsuń