Napatrzyłam się w necie na różne realizację doniczek - urn i bardzo chciałam zrobić coś takiego dla siebie. W pierwszym lepszym sklepie kupiłam plastikowy gazon... Trochę mniej urnowaty, bo taki jakiś przygruntowy. No i zaczęłam działać! Było baaaardzo ciężko... Wielokrotnie przemalowywałam i nic mi nie pasowało. Na biało, na szaro, na turkusowo, na czarno, na rdzawo... Wszystko wyglądało be.
A gdy doszłam już do takiego etapu, że chciałam potężnym kopem skierować ten gazonik w stronę śmietnika, za karę, że taki hardy, dałam mu jeszcze jedną szansę.
No i tym razem rezultat jakoś się wybronił. Zostaje :)
Kurcze ,wygląda świetnie !!!!
OdpowiedzUsuńw życiu bym nie powiedziała ,że to plastik,te spękania ,rdza...rewelacja !!!
Pozdrawiam zdolniacho :)
Super wyszło!!!
OdpowiedzUsuńGroźba wyśmietnikowania mu posłużyła i zaczął współpracować? :) Efekt niesamowity, kto by mu dał plastikową przeszłość.
OdpowiedzUsuńWychodzi na to, że czasem warto postraszyć ;)
UsuńNo teraz to cudo, nie gazon! Wygląda bardzo pięknie i szlachetnie.
OdpowiedzUsuńZero plasiku. SUPER! :)
Efekt wspaniały! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuuuper!!!
OdpowiedzUsuńAktualnie też eksperymentuję z rdzą. :)
A może na kance? He, he...
UsuńA skąd wieeeesz? :)))))
UsuńJak na plastik to całkiem toporne dzieło:) toporne, bo wydaje się być bardzo ciężkie...ale co tu się dziwić jeśli robi to taka Osoba jak ty, nawet tworzywo takie jak to nie jest Ci się w stanie oprzeć:)
OdpowiedzUsuńGratuluję, a do wrzosów pasuje idealnie...
Oj, opierało się ;D Może tak całkiem kamienny nie jest, ale fajnie, że widzisz w nim ciężar :)
UsuńDzięki dziewczyny za przychylne komentarze, bo przez ten gazon to już zaczęłam wątpić, czy coś w ogóle jeszcze umiem zrobić ;D
OdpowiedzUsuńZawsze ratowanie projektu jakoś mi się udawało, ale tym razem było ciężko :)
Мне тоже она кажется тяжелой, очень здорово!
OdpowiedzUsuńI love your beautiful urn pot and the flowers look so pretty in there!
OdpowiedzUsuńKawał dobrej, ciężkiej roboty :) Efekt super!
OdpowiedzUsuńElegancko stary i pysznie rdzawy :). Gratuluję wytrwałości.
OdpowiedzUsuńSuper fajnie Ci wyszedł , warto było z nim tak eksperymentować :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie go sponiewierałś! Rewelacja i grayulacje za cierpliwość!
OdpowiedzUsuńWygląda superrrr!
OdpowiedzUsuńKamień jak się patrzy! I to pewnie ze sto latek już ma bo się osypuje co nieco. :-)
OdpowiedzUsuńBoziu, ja chyba i za sto lat nie będę tak umiała :)
OdpowiedzUsuńSuper wyszło!
Można by rzec - ociężały staruch :) Jak widać nie w każdym przypadku to określenie jest przykre :) Udał Ci się świetnie :)
OdpowiedzUsuńOjejeku, a to mnie zaskoczyłaś tym plaskiem, wygląda jak by był ciężkim kamiennym wazonem, super efekt!
OdpowiedzUsuńserdecznie pozdrawia, a w wolnej chwili zapraszam do udziału w moim candy :-)
Cudnie wyszło.Warto było postraszyć :-)
OdpowiedzUsuńI kto by pomyślał, że toto było plastikowe.Toż to szok :-)
Pozdrawiam
Cudowny efekt!!!W życiu nie pomyślałabym że to plastik!!! Po prostu rewelacja i pięknie prezentuje się z wrzosami!Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńależ FANTASTYCZNE dzieło...ach...
OdpowiedzUsuńBardzo dizękuję :)
UsuńMnie by się nie chciało tak nad plastikiem pracować, bo to dość krucha i nietrwała materia
OdpowiedzUsuńAle jak poczytałam ile ta materia ma warstw, to stawiam, że może rywalizować nawet z bombą atomową. ;)
I robi piorunujące wrażenie! :)
Coś tam kiedyś wspominałaś o kruchości przy upadaniu - pewnie masz rację, lepiej od razu na ziemi go postawić :)
UsuńBł plastikowy? nie do wiary bo teraz sprawia wrażenie netalowego bo ma śledy rdzy .super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńWchodzę sobie dzisiaj do centrum ogrodniczego żeby kwiatki zakupić a tam wpada mi prawie w ręce co?? plastikowy gazon! No nie mogłam go nie kupić. Za 5zł! :-))
OdpowiedzUsuńA ja poszperałam trochę za nie plastikowymi - toż to drogie, jak wiadomo co! ;D
UsuńMuszę przyznać, że robi wrażenie ! - W przyszłym roku na wiosnę chyba pokuszę się o podobną próbę, miałem ochotę kupić tego typu donice dla małżonki ale piekielnie drogie były a tu proszę :) , super pomysł i wykonanie .
OdpowiedzUsuńŚwietna robota i ta rdza tak przekonywująca, że nie wiem co. Super!
OdpowiedzUsuńJa po prostu wymiękam z każdego grata potrafisz zrobić dzieło sztuki. I za to Cię ogromnie cenię i podziwiam.
OdpowiedzUsuńPo prostu zbieram szczenę z podłogi! Genialne!
OdpowiedzUsuńDoniczka jest piękna!
OdpowiedzUsuńhttp://www.zycienienabogato.blogspot.com/
Ta ilość warstw różnych kolorów i gęstości zrobiła mu doskonale - efekt powalający , ale z drugiej strony zupełnie normalny jak na Twoją pracę!!!! Cudo:)
OdpowiedzUsuńJak prawdziwy antyk !!!
OdpowiedzUsuńSuper !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam Agnieszka
Piękny, jak to zrobiłaś?
OdpowiedzUsuńWow!! W życiu bym nie uwierzyła ze to plastik! ! Bombowe wykonanie...aż po zazdroszczę talentu:)))
OdpowiedzUsuńWow!! W życiu bym nie uwierzyła ze to plastik! ! Bombowe wykonanie...aż po zazdroszczę talentu:)))
OdpowiedzUsuńKilka tygodni temu przypadkowo trafiłam na ten Twój gazon i przepadłam. Potem nie mogłam odnaleźć Twojego bloga... a dziś od rana gapię się w te zdjęcia i nie mogę wyjść z podziwu. Gazony już mam, tylko czy możesz podać jakich farb i preparatów używałaś? Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńPrzecudny gazon, właśnie szukam inspiracji na przerobienie plastików o ciekawych kształtach, myślałam o oklejeniu cienką wartstwą gazy namoczonej z zaprawie gipsowej i potem pomalowanie, tylko jak Ty tą rdzę zrobiłaś ?
OdpowiedzUsuńMoże zaprawa cementowa będzie trwalsza od gipsowej? Jeśli chodzi o rdzę, to teraz jest tyle preparatów do zrobienia efektu rdzy, że trudno wybrać, ja robiłam Modern Masters, ale teraz jest wiele tańszych rozwiązań :) Z Pentartu, Stamperii...
Usuń