Miedziana, fioletowa i zielono-złota. Ale te ich kolory wydały mi się takie jakieś oczywiste i nie miały za bardzo ze mną nic wspólnego. Pomyślałam, że obleję je srebrną farbą i zobaczę co mi wyjdzie :)
No... I wyszedł taki jakiś kolor "pomiędzy", dyziowy metaliczny ;) I jak najbardziej mi się spodobał, teraz bombeczki są mi bliskie :)
Kryształki niedawno przyszły, więc zawisły. Dwie czapeczki sama przygotowałam na wzór retro bombek, ale niekoniecznie wyszły fajowo. Przy trzeciej użyłam już tradycyjnej czapki.
Jedna bombka inspirowana piękną biżuteryjną bombką Oxi-Gry :)
A z pierdyliona zdjęć wybrałam kilka...
Zapraszam do oglądania z mottem: Doprawdy jaka jesteś... Nie wie nikt!
:D
Twój styl mnie zachwyca :)
OdpowiedzUsuńWszystkie bardzo oryginalne i takie Twoje. Piękne!!!
OdpowiedzUsuńAle tę ostatnią zabieram, póki tu jeszcze nikogo nie ma :))))
Aaa i właśnie doczytałam, że to inspiracja...
UsuńWięc może spróbuję zrobić inspirację inspiracji... :))) Ale już chyba nie w tym roku.
Your ornaments are so pretty! I love the colors and texture you have applied and the crystals really add some pizzazz!
OdpowiedzUsuńAleż elegancko i pałacowo zrobiło się u Ciebie! A dodatek kryształków należy do moich ulubionych:)
OdpowiedzUsuńRewelacja. Gwiazdorskie wykonanie :)
OdpowiedzUsuńBombki faktycznie ' pałacowe ' dzięki wiszącym kryształkom.A motto jak najbardziej pasujące - tego nie wie nikt czym nas jeszcze zaskoczysz :)
OdpowiedzUsuńinspirujesz , inspirujesz .... ale i tak Ciebie '' niedogonit":)))
Piękne i bardzo oryginalne - pozdrrawiam
OdpowiedzUsuńSzyk i elegancja. Wyglądają na o wiele cięższe niż są i na prawie niezniszczalne;)
OdpowiedzUsuńCuda :) Ten Twój styl chyba nie ma sobie równych :)
OdpowiedzUsuńŚmiało powieszę takie bombaski u siebie! Szczyt elegancji i dobrego smaku. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńSzczyt elegancji. Są piękne, jak drogocenne skarby. I te czapeczki majstersztyk!
OdpowiedzUsuńToż to nie bombki, tylko małe dzieła sztuki! Absolutnie piękne! Niczym wytworna i elegancka biżuteria! Łaaał...:)
OdpowiedzUsuńSuper bombki! Muszę zapisać i odgapię za rok albo dwa...jak już opanuję warsztat ;)
OdpowiedzUsuńBombki niczym marokańskie lampy.
OdpowiedzUsuńLubię takie fidrygałki, dyndałki i błyskotki.
Widzę też te bombki delikatnie oblane turkusem, karminem czy szmaragdem.
Tak mnie przy nich jakoś od razu w stronę orientu ciągnie.
Te będą moimi najulubieńszymi!
Na razie... ;)
Prawdziwe retro bombki - magiczne!
OdpowiedzUsuńKapitalne są, bardzo Twoje :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
świetne bombki :) będa cudnie prezentowały się na choince:)
OdpowiedzUsuńDziękuję wam bardzo, bardzo :)
OdpowiedzUsuńmoże tego jaka jesteś nie wie nikt:)ale jakie są Twoje race wiedzą wszyscy:)cudo
OdpowiedzUsuńŚwietna kolorystyka i one na pewno wiedzą jakie są:)))
OdpowiedzUsuńBombowe!:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne!
OdpowiedzUsuńBombki super się prezentują !!!!
OdpowiedzUsuńPrawdziwie na bogato !!!
Pozdrawiam Agnieszka !
Какие необычные, роскошно!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne bombki, iście królewskie! Super! Promyczki!
OdpowiedzUsuńO wow...pałacowe bombki.....ach i choinka ubrana w te bombeczki.....cuda tworzysz bombkowe....:)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są:) Jak miedziane kule, takie trochę barokowe:) Lubię:)
OdpowiedzUsuńCo Za Szyk:)
OdpowiedzUsuńBUZIAKI :)
Lekko podrdzewiałe ;) Podoba mi się ten efekt i bieg "gałązek" jest ciekawy - pewnie na choince będą pięknie wyglądać.
OdpowiedzUsuńBardzo dystyngowane, dla mnie rewelacja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam