no i właściwy przedmiot się znalazł.
Kuchenne skrzynki okazały się w sam raz, akurat w kuchni mam trochę rzeczy w tym odcieniu brązu, o który mi chodziło. Skrzynki zabejcowałam jasnym dębem rustykalnym
i powoskowałam przydymionym dębem firmy Liberon. Ach, co za przyjemny zapach, mogłabym się nim smarować za uszami :) Motyw dodatkowo spatynowałam bitum.
Skrzynki mają swoje miejsce w otwartej części szafek kuchennych, widać tylko ich fasadę, więc za bardzo nie siliłam się fajniejsze efekty. Ot, zwykłe, trochę postarzone skrzynki, które za chiny nie chciały się dobrze sfotografować :)
Jeśli chcecie zobaczyć piękne, niezwykłe woskowania zajrzyjcie na blog Przetarło się :)
A na innym blogu - Drewniano mi, koleżanka pokazała pledy zrobione z szalików. I u mnie się sposobny, już nie używany szalik znalazł w szafie i tak powstała poducha z grubaśnej wełenki, dzięki Marto za inspirację :)
Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńPowalają! Piękne są:)
OdpowiedzUsuńA ja teraz u Ciebie zobaczyłam tę serwetkę ryżową, którą przekładam z miejsca w miejsce i... dałaś mi do myślenia.
OdpowiedzUsuńTwoje jej wykorzystanie baaaardzo mi się podoba.
I powiedz proszę, gdzie taki wosk można dostać?
Też mi się ta serwetka walała, ale praca kogoś mnie natchnęła do jej wykorzystania. A woski do drewna możesz kupić w budowlanych :)
UsuńPiękne skrzynki uczyniłaś- moje gratulacje!!!!
OdpowiedzUsuńDzięki, na walizkę też by taki motyw pasował :)
Usuńnioooooo skrzyneczki podobają mi się bardzo - kojarzą mi się
OdpowiedzUsuńz kolonialnym sklepikiem w mieście w którym kiedyś mieszkałam
No to taki mniej więcej klimat chciałam osiągnąć, starszawy ogólnie :)
UsuńPiękne ja niestety już wypaćkałam ten papier a jest bardzo neutralnie-stylowy, bo nie wiem co innego można tu powiedzieć. Super skrzynki, ale jak wszystko, co robisz.
OdpowiedzUsuńJa się cieszę, że też go w końcu wypaćkałam, niby był fajny jak się go kupowało, ale trochę to trwało zanim miejsce dla niego znalazłam :)
UsuńCudne skrzynki,ale by mi pasowały! :-)
OdpowiedzUsuńOstatnio bardzo zachwycają mnie motywy starych gazet.Super pomysł.
Ja kiedyś też robiłam do kuchni skrzynkę, ale dużo mniejszą
i w zupełnie innym stylu.Twoje są genialne.
Świetne skrzyneczki :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł z wykorzystaniem szalików :) i bardzo fajne skrzyneczki.
OdpowiedzUsuńpiekne naprawde jestem pod wrażeniem
OdpowiedzUsuńŚwietne skrzynki, zrobione na prawdziwe cudeńka....
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie skrzyneczki...gdybym tylko potrafiła je tak pięknie ozdobić :-(
OdpowiedzUsuńPodziwiam raz jeszcze
I mi spodobała się ta serwetka i mam ją w swoich zasobach i sobie cierpliwie czeka.. Świetne im znalazłaś zastosowanie :-)
OdpowiedzUsuńświetne te skrzynie, bardzo ładna kolorystyka, a i "tyły" te które nie będą widoczne całkiem ciekawie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńSkrzynie w gazetowym wydaniu. Fajna sprawa:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za cenne porady napewno się przydadzą :)
OdpowiedzUsuńŚwietne!
OdpowiedzUsuńKolejna bardzo udana praca. Kolorystyka bardzo mi się podoba, jest taka ciepła i miła dla oka.
OdpowiedzUsuńSłyszę przydymiony dąb i już się rozpływam ;) Świetnie tutaj zagrał wosk z motywem, podkreślił jego ciepłą tonację, uwielbiam te twoje "skrzynkowe wariacje" :) A z takich szalików i swetrów można upleść rewelacyjne warkoczowe wianki ;)
OdpowiedzUsuńPomysłowo i super wyszły :)
OdpowiedzUsuń