piątek, 14 czerwca 2013

Mój pierwszy zlot czarownic

Było świetnie, było fajnie! Poznałam osobiście niektóre babeczki z forum Krainy Czarów, doznania towarzyskie nie do opisania! Więc rozpisywać się nie będę, trzeba pojechać
i samemu doznać atmosfery takiego spotkania. Pokażę kilka zdjęć, które mam nadzieję, że ją wam przybliżą. Chociaż na zdjęciach wyglądamy na skupione na pracy, dawno się tak serdecznie nie uśmiałam :) :) :)
   A gościła nas Kitka (http://pasjebarbara-art.blogspot.com/), której miejscówka blisko Pszczyny bardzo nam się spodobała :)


    Jednym z głównych tematów prac była taka oto ikeowska konewka, którą miałyśmy ozdobić w stylu Mariny Nikuliny. Czyli generalnie postarzyć ile się da i ile nam się podoba. Mariny z nami nie było, więc zrobiłyśmy swoje wersje konewek.





   Każda inna, ale i każda podobna. Ciekawa jestem, czy poznacie, która jest moja :)
   A oto inne prace, pewnie nie wszystkie. Ja dorobiłam się tylko konewki i nieudanego eksperymentu z deską, ale pochwalić się mogę jakie mam zdolne koleżanki :) I trochę zdjęć roboczych...




 
  Pora obiadowa:)

 Ktoś musi wymieniać wodę
 Szkolenie
 Kocham ten śmiech Olinty :)



 To ja z ciężkim sprzętem

I reszta wspaniałych dziewczyn

   Dziękuję Kitce, Ivonn, Olincie, Gosieq za zdjęcia, pewnie któreś z waszych użyłam.
   A moja konewka ciągle w lakierni, niebawem pokażę ją z bliska :)




19 komentarzy :

  1. A fajny zlot :)
    No i bardzo produktywny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaaale Wam zazdroszczę takiego spotkania.

    OdpowiedzUsuń
  3. tylko pozazdrościć udanego " zlotu czarownic " - a na "stosie"
    tyleeeeeeeeee "czarów " :))))
    spróbuję zgadnąć co wyczarowałaś - na fotce przy kominku albo pierwszy mały dzbanuszek albo pierwszy z drugiej strony kominka
    / jeśli zgadłam to idę wysyłać totka - czyli zapłacić podatek od marzeń hi hi /

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę wygrasz, choć nie główna sumę :) Ten pierwszy to mój stary czajniczek, za nim jeszcze kanka stoi, co przywiozłam dla wizualizacji stylu. A na wskazanej konewce moje plamy patyny. Ale moja konewka ukrywa się gdzie indziej :)

      Usuń
  4. No świetne, już nie mogę doczekać się następnych wyjazdów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Przepiękne konewki! A przede wszystkim cudne chwile w dobrym towarzystwie - nie do przecenienia!
    A co do Twojej konewki... - stawiam na niebieską... Dobrze typuję?

    OdpowiedzUsuń
  6. Super sprawa takie zloty :) piękne rzeczy zrobiłyście! i widać, że zabawa była przednia ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ach jak miło znów obejrzeć te zdjęcia i powspominać.
    Już mi tęskno do tego gwaru w domu...

    OdpowiedzUsuń
  8. Koneweczki cudne. Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  9. ale było fajnie! i zdjęcia wszystkiego nie pokażą ale i tak jestem dumna, że tyle zrobiłyśmy :) Moje prace nadal nietknięte leżą, mam nadzieję wkrótce wykończyć je :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. piękne aż miło popatrzeć na decoupagowe cudeńka :-) Zapraszam do odwiedzenia mojego blogu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odwiedziny, nie omieszkam się zrewanżować :)

      Usuń
  11. I ja tam byłam, miód i wino piłam...
    Kochane, a wiecie dlaczego było fajnie? Już Wam nówiłam, więc sobie tylko przypomnijcie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że nie mówiłaś takich ważnych rzeczy wtedy gdy uzupełniałyśmy wenę ;) Fajnie było z wielu powodów, a niefajnie tylko z jednego: że za krótko :)

      Usuń
    2. Ja to chyba mówiłam PO uzupełnieniu weny, ale dokładnie nie pamiętam... ;)))

      Usuń
  12. Zazdroszczę zlotu,wiem jak fajne są takie spotkania osób nadających na tych samych falach!Konewki wielce inspirujące.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nooo, w koncu mogę zobaczyc ta cudowna zlotowa atmosfere :) I efekty pracy w tak niesamowitych warunkach, piekne koneweczki i inne przedmioty. Mam nadzieje ze kiedys uda mi sie do was dolaczyc :) Pozdrawiam, eda :)

    OdpowiedzUsuń