Zloty czarownic są fajne :)
Na ostatnim minionym (pozdrawiam dziewczyny!) jednym z zadań, które sobie wymyśliłyśmy, był talerz ozdobiony od spodu. Zamarzył mi się taki wielgachny talerz i w końcu go zdobyłam :)
Ale wielgachny wymaga dużego motywu, więc mój plan A musiałam zamienić na plan B z takim oto motywem:
Najpierw wykonałam wszelkie plamki: złote (mgiełka), niebieskie nawiązujące do biżuterii damy (farba akrylowa) i brązowe (ekolina). Ekolina to taka skoncentrowana farba akwarelowa w płynie, która daje troszkę inne plamy i zacieki niż kryjąca farba akrylowa. Nie, to nie następna rzecz konieczna do kupienia, można się zamiast niej pobawić np. herbatą, kawą, bejcą... Ważne jest to, że trzeba farby te zabezpieczyć fiksatywą, lub lakierem w sprayu, by się nie rozmazywały przy dalszych krokach.
Następnie przykleiłam papier ryżowy, od razu lakierem (Bona), wykonałam stemplowany ornament wokół kółka, koleżanka Olinta ładnie mi krawędzie wypatynowała (dziękuję) i nałożyłam klej do złoceń i szlagaluminum. Ciężko jest zrobić zdjęcia przedmiotom błyszczącym, ale chyba widać, że dama się mieni, inaczej, niż gdybym podmalowała motyw na biało.
Zabezpieczyłam lakierem do złoceń (Primacol), pomalowałam na czarno, starłam to co na czarno i cały tył polakierowałam lakierem szklącym.A raczej jego resztkami, więc pokażę wam tylko z daleka ;D
No i parę zbliżeń :)
Mam jeszcze jeden wielgachny talerz, też będzie srebrny, ale troszkę inaczej :)
Na fejsbooku spotkałam się z ciekawym komentarzem, że talerzyk jest i bogaty
i minimalistyczny zarazem, chyba taki jest :)
Przez te wszystkie zabiegi talerz jest bardzo ciekawy i taki przestrzenny:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Muy bonito trabajo
OdpowiedzUsuńSaludos
Kapitalny do bólu :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne efekty w jednym.
Pozdro
A ja nawet nie wiem, co napisać, bo szczęka opada...:) Jesteś, kobieto, niesamowita. :) Perfekcja w każdym calu. :)
OdpowiedzUsuńSuper efekt! Ja nawet o połowie tych sposobów zastosowanych przez Ciebie nie słyszałam! :) Brawo!
OdpowiedzUsuńUdany pomysł, a nawet rewelacyjny. Bardzo sprytne połączenie srebra i złota, wygląda bardzo dystyngowanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Iza
wspaniały!
OdpowiedzUsuńBajer z przytupem... jest po prostu genialny :) :) :)
OdpowiedzUsuńpiękny! :)
OdpowiedzUsuńОчень интересно и необыкновенно красиво!
OdpowiedzUsuńpiękny!!!
OdpowiedzUsuńCudności!
OdpowiedzUsuńUna preciosidad.
OdpowiedzUsuńBesos
Piękna praca!
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny! Wasze komentarze zachęcają do dalszej pracy :)
UsuńRewelacyjny pod każdym względem!
OdpowiedzUsuńPiękny z każdej strony!
OdpowiedzUsuńJak wspaniale było go doświadczyć na żywo :)
No właśnie,tego Pestko mi brakuje najbardziej, bo zawsze jak widzę na własne oczy Dyziowe prace, to języka w gębie zapominam. I obawiam się, że tym razem to nawet bym go nie znalazła.
OdpowiedzUsuńKocham te wszystkie plamki, brudy, wytarcia, no bardzo i miłością ogromną.
Nie wiem, Dyziu, czy ty masz jakiś plan je robiąc, bo ja kiedy coś tak "papram" to korzystam tylko z intuicji i metody prób i błędów, za każdym razem.
Echh, pozostaje pokontemplować sobie.....
Plan na plamy? Nooo, z brzegów więcej, na buzi mniej, i jeszcze o tam! Gdzie te niebieskie są, tam musiały być ;D
UsuńKolejna cudna praca ! Piękny talerz- motyw i pomysł na wykonanie. Dziękuję za kursik. Może sprawię sobie kiedyś taki...
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :)
OdpowiedzUsuńPiękne to Twoje spełnione marzenie! Nic tylko podziwiać. Pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńCudny, a rameczka stempelkowa jest perfekcyjna, żałuje że nie widzę go osobiście, bo chętnie bym się bliżej przyjrzała .
OdpowiedzUsuń