Lubię czytać. Najbardziej na świecie. Czytając, przenoszę się w inny świat, świat marzeń, przygód, skomplikowanych ludzkich losów. Ale w tym poście nie będę pisać o literaturze
i moich ulubionych autorach, tylko o szkatułce - księdze. Właściwa księga czeka jeszcze na wenę, a ta, którą tutaj przedstawiam, miała być ćwiczeniem, próbą... Okazało się, że nawet jeśli była to próba, to generalna, bo wynik przeszedł moje oczekiwania:)
Szkatułkę kupiłam w pewnym sklepie już ozdobioną. Miała gotowe napisy na okładce, stemple, a nawet obraz wieży Eiffla, na lnianym grzebiecie widniał napis Paris. Nie była zbyt droga i pomyślałam sobie, że warto dodać kilka elementów. Za główny motyw wybrałam serwetkę z damesą w różowej sukience, dodałam ornamenty. Przez dwie godziny próbowałam dopasować takie, czy inne różowe kwiatki. Szkatułka miała być prezentem, więc nie chciałam by była taka całkiem moja, stonowana, ale w końcu poddałam się
i wybrałam monochromatyczne stylizowane wzory roślinne, które doskonale wpasowały się w klimat całości. Od tego momentu wieczko szkatułki stało się okładką:)
Tył książki także stanowi ten sam motyw roślinny, przez który prześwituje pobielone tło. Muszę przyznać, że bardzo mi się podoba:)
Największą frajdę miałam, gdy tworzyłam odzwierciedlenie stron, kartek na bokach szkatułki za pomocą pasty strukturalnej (szpachlówka Flugera Easy Filler). Chciałabym w tym miejscu podziękować koleżance Hogis z forum Decoupage24.pl, która poradziła mi jak wykonać prosty grzebyczek do czesania kartek:). Po nałożeniu patyny księga postarzała się o jakieś 100 lat!
Wnętrze ozdobiłam serwetką z delikatnym ornamentem, dodatkowo wymyśliłam sobie kieszonkę z różową kokardką.
I tak powstała moja retro księga, która miała być prezentem, ale czyż można darować komuś taką starą, zniszczoną, poplamioną książkę?
Grzebyk:
Widziałam także taką księgę, gdzie patyczki były przyklejone do pudełka, też ładny efekt stworzyły.
super!
OdpowiedzUsuńOd razu mogę odpowiedzieć na postawione przez ciebie pytanie: ja z takiego prezentu byłabym bardzoooo zadowolona! :) Księga prezentuje się rewelacyjne, dobór elementów kolorystyka, szkatułka dopieszczona w każdym szczególe i jeszcze to wykończenie wewnątrz...cudo! Jak ta była w ramach testu i rozłożyła mnie na łopatki to co będzie przy kolejnej?! ;)
OdpowiedzUsuńPewnie będzie dużo gorsza, hihi, choć może tylko inna. Ten pierwszy raz podobno zawsze jest najpiękniejszy;) Ja to chyba jestem autorem jednego dzieła, realizuję plan, a potem rzadko do podobnej wersji wracam, bo już mnie to tak nie kręci:) I tak mam jeden lampion, jeden chustecznik, jeden listownik, jedną herbaciarkę...Choć w sumie tutaj motyw jest podobny do jednej ze skrzynek... A moja "ta druga" księga nie wiem jeszcze jaka będzie, na razie wiem tylko, że reliefy wgłębne zrobię na grzbiecie, bo chcę jeszcze raz tego spróbować:)
OdpowiedzUsuńMyszko, fajnie, że mnie odwiedziłaś, także zawitałam u ciebie i zakochałam się w spatynowanych jajkach:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCudowna, uwielbiam ten roślinny motyw, idealnie komponuje się z resztą. Sama kiedyś go wykorzystałam jako tło do maków ale beżowy. Ten szary czeka na natchnienie.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne prace, na pewno będę zaglądać.
Pozdrawiam
Dziękuję, Aniu, beżowy też musi fajnie się prezentować, a twoje koszyki są przefajne, szczególnie te połączone z decu:)Dziękuję za odwiedziny.
OdpowiedzUsuńPrześliczne są Twoje prace, bardzo podoba mi się postarzanie w Twoim wykonaniu. Szukam sposobu na stronice w książce, bo będę takie pudełko wykonywała w prezencie gwiazdkowym :)
OdpowiedzUsuńDodałam do linków, będę zaglądała częściej :) Pozdrawiam!
książka wyszła wspaniała, bo trudno się domyślić że to może być szkatuła, to taka niespodziewajka zaskakująca. pięknie ozdobiona, masz doskonałą umiejętność łączenia elementów dekoracyjnych w sposób bardzo harmonijny.pozazdrościć talenty.
OdpowiedzUsuńPiękna, stonowana, stylowa.
OdpowiedzUsuńPiękna, stonowana, stylowa.
OdpowiedzUsuńo jej! jaka piekna jest :)) oderwac oczu nie moge!!
OdpowiedzUsuńDziękuję dziewczyny za odwiedziny i tak miłe komentarze:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kniga nie będzie moim ostatnim dziełem, bo choć mam rozgrzebanych kilka rzeczy, za bardzo nic mi nie wychodzi:(.
Ale nic to, skończę jedno, skończę drugie i jakoś się wygrzebię z tego marazmu:)
Przepiękna !!! :) Też taką zakupiłam i nie mam na nią jak narazie pomysłu :( Twoje ozdobienie jest oszałamiające ;)
OdpowiedzUsuńZdradzisz jak wykonałaś grzebyczek do tworzenia stron? :) Była bym szalenie wdzięczna ;D
Oczywiście zostaję na dłużej !!!
pozdrawiam,
Mika <3
Witaj, Miko, zaraz wkleję obrazek z grzebykiem:)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie ;)))
UsuńOh, hej! Dlaczego mnie tu wczesniej nie przywialo, to nie wiem sama?? :):) Do rzeczy; zgapiam grzebykowanie! Moge? Cudo! Calosc znaczy!
OdpowiedzUsuńDominika
Hi, hi, grzebyk to nie mój patent, więc możesz:) Fajny pomysł, co nie?
UsuńBardzo fajny, mi sie tak fakturowanie podoba, ze kombinuje na kawalkach czegos tam, a nic z tego nie powstaje. musze sie wziac!
OdpowiedzUsuńCudnie wyszła! Aż napatrzyć się nie mogę :) Piękny motyw i wspaniałe wykonanie.
OdpowiedzUsuńPiękna!
OdpowiedzUsuńMam taką szkatułkę już od jakiegoś czasu i ciągle brakowało mi pomysłu.
Twoja jest świetna. Czy mogę bezczelnie posłużyć się Twoim pomysłem przy ozdabianiu swojej księgi?
Pozdrawiam i zapraszam w odwiedziny :))
http://galeriaartbeataraczynska.blogspot.com/
A proszę cię bardzo, mam nadzieję, że z twoim zmysłem artystycznym wyjdzie jeszcze piękniej, zachwyciłam się twoimi akwarelkami, aż mam ochotę cię spytać czy wykańczasz rysunek na czarno, ale pewnie to tajemnica sztuki :)
UsuńPozdrawiam i dziękuję za odwiedziny.
Dzięki za ,,błogosławieństwo,, przyznam się szczerze, że nawet już zaczęłam dłubać przy książce,ale nadal do końca nie mogę zdecydować się jak ma dokładnie wyglądać.
UsuńCo moich akwarelek- żadna tajemnica - wykańczam obrysowując czarnym tuszem przy pomocy cieniutkiego pędzelka. Stosuję często też takie ciemne obrysy czy kontury nawet w olejach.
Pozdrawiam.
Przepiękna, niezwykła księga!
OdpowiedzUsuńWspaniały sposób na stworzenie imitacji kart.
Może kiedyś będę mieć odwagę zrobić taką magiczną księgę.
Gratuluję!
Wyszło genialnie!!!Bardzo w moim typie.Super.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, jak w twoim typie, to pewnie sobie podobną zmajstrujesz :)
UsuńZnowu musiałam na nią spojrzeć...
OdpowiedzUsuń:) Chyba pojadę do Panika, by też sobie spojrzeć ;)
UsuńCudowna książka, rzeczywiście co najmniej stuletnie :) U mnie od jakiegoś czasu leży taka szkatułka i nie mam odwagi do niej podejść :)
OdpowiedzUsuńhura, zostałam setnym obserwatorem u Ciebie. Lubię takie małe niespodziewajki.
OdpowiedzUsuńKsięga jest powalająca i tak mnie zachwyciła, że mam pytanie czy zrobiłabyś podobną na zamówienie tylko temat troszeczkę inny...nie wiem czy nie za trudny-stara Warszawa. Na wakacje lecę na Maltę do przyjaciół i taki prezent byłby rewelacyjną niespodzianką. Proszę napisz czy wykonujesz takie cuda na zamówienie.
Pozdrawiam cieplutko
Stara Warszawa to świetny temat! :) Jeśli nie potrzebujesz tego już teraz zaraz to obgadajmy sprawę mejlowo: graffe@mm.pl
UsuńBardzo się cieszę z setnego obserwatora :)
Nie no kochana teraz to mnie rozwaliłaś !!! to jest cudne piękne i same och i ahh zachwytu mego nie ma końca . Rewelacja!!!! . Wszystkie Twoje prace piękne ale ta jest wyjątkowo
OdpowiedzUsuńSuper efekt z tymi kartkami. Czy mogłaby Pani podesłać mi zdjęcie grzebyka? pralinac@gmail.com
OdpowiedzUsuńNo ja bym takim prezentem nie pogardziła! Te poplamienia, patyna... U wszystkich scraperek zauważam jakiś taki niesamowity zmysł do doboru tych wszystkich dodatków...
OdpowiedzUsuńJa bym pewnie z tydzień myślała :)