Ale gdy je wyciągnęłam na światło dzienne okazało się, że wyglądają fatalnie. Niektóre
z nich beztrosko polakierowałam lakierem w sprayu i brzydko zżółkły. Stwierdziłam, że naprawię co się da, bo pomimo że przepiękne nie są, ale sentyment do pierwszych jaj mam.
Trzy utrzymałam w jasnej tonacji, z tych trzech tylko dwa mi się podobają, tych nie przerabiałam. Jajeczko z samymi reliefami bardzo lubię, bo jest ceramiczne i przyjemnie ciąży w dłoni. Pozostałe jaja są styropianowe.
Następne trzy jaja mają złotawe reliefy, mniej mi się podobają, ale na tle spłowiałego wrzosu prezentują się całkiem nieźle.
Jajka lakierowałam werniksem szklącym firmy Renesans. Bardzo lubię reliefy - te akurat jajka powstały z inspiracji reliefowymi jajkami Sylwii Serwin. A tym roku poszłam w innym kierunku. Do ozdobienia kupiłam sobie jaja drewniane różnej wielkości.Takie maleńkie najbardziej mi się podobają. Chciałam je ozdobić w miarę prosto i bez szaleństw, wybrałam pastelową paletę, a plamy same jakoś się zrobiły :) Wykończone woskiem do decoupage, także firmy Renesans.
Natury doskonale podrobić mi się nie udało, ale spróbowałam i uwiłam gniazdko:
Docelowo będą w nim moje ulubione jajeczka przepiórcze, ale nie spotkałam takowych jeszcze w sklepie. Biało-czarne lub brązowo-białe na pewno lepiej będą pasowały do tego gniazdka. Doooobrze, że nie jestem ptakiem :) Dużo piękniejsze gniazdka można znaleźć na blogu Karen (http://todolwen.blogspot.com/)
W następnym poście pokażę wam pokazać dwa jaja giganty i jeszcze coś :)
Pozdrawiam :)
Gniazdko sliczne, takie leciutkie jakby wlasnie mialo samo uniesc sie w powietrze - to pewnie przez te piorka :) No i te jajeczka w plamki sa superowe, takie proste i naturalne a tak wspaniale sie prezentuja...
OdpowiedzUsuńArletko, śliczniutkie te pisanki. Podoba mi się to jajko spękane z reliefem. W ogóle bardzo lubię wszelkiego rodzaju zawijaski i lubię też je robić.
OdpowiedzUsuńNo i te pastelowe, takie nieskomplikowane, a jakże urokliwe.
A powiedz, ten wazon z wklęsłymi ornamentami robiłaś wyciskając w jakiejś masie stemple? Podoba mi się i bardzo.
No i aranżacje fajne. Gniazdko piórka, wrzosy...Ładnie, ładnie...
Dokładnie tak, w paście strukturalnej.
UsuńŚwietne - i prace, i aranżacje. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne pisanki, takie delikatne i stylowe. Szkoda, że tych wetkniętych we wrzos dokładnie nie widać, bo pewnie pięknej są urody.
OdpowiedzUsuńMasz jaja, masz! :) Piękne są.
OdpowiedzUsuńa jednak jajka i jeszcze coś - no to czekamy;
OdpowiedzUsuńpodoba mi się spękanie na tym jajku we wrzosie;
odpiszę niebawem dziś nie wyrobiłam się
śliczne jaja wyszły :-)!. może ktoś jest zainteresowany wymianą serwetek wielkanocnych? - zapraszam - http://wcieniukwitnacychmagnolii.blogspot.com/2013/03/ponowna-wyprzedaz.html
OdpowiedzUsuńświetne jajeczka w tym roku zniosłaś ;) zachwycona jestem tym, które nieśmiało wygląda z wrzosów - świetny krak, relief, motyw - do zakochania! te kolorowe co to się poplamiły bardzo optymistyczne :) w wiciu gniazdek też jesteś niezła ;)))
OdpowiedzUsuńJaja z jajem ;)
OdpowiedzUsuńGniazdko jest bardzo naturalne. Piękne! A te reliefy moje marzenie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję wam za odwiedziny i komentarze, szczególnie ucieszyło mnie dobre przyjęcie gniazdka i plamistych jajek, bo to mój tegoroczny pomysł :)No i fajnie, że te wrzosowe nie okazały się takimi ostatnimi :)
OdpowiedzUsuńPiękne jaja. Pozdrawiam i zapraszam do mnie Zosia.
OdpowiedzUsuńПотрясающие работы!
OdpowiedzUsuńWszystkie prace są śliczne, ale moim faworytem jest jajko spękane z reliefem:) Mi spękania wychodzą drobne, które też są oczywiście urokliwe, ale marzą mi się takie duże. Zdradź swój sekret:):)
OdpowiedzUsuńSekretu nie mam, kraki wychodzą jak chcą, ale parę razy udało mi się ogromniaste uzyskać, zobacz sobie dzban z kaczką. Na pewno pomoże równa powierzchnia, co najmniej 2 warstwy stepu 1 i piękna pogoda :) No i Sottile Stamperii. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń