środa, 26 marca 2014

Pastelowa konewka

Witam :)
Chociaż gdzieniegdzie śnieg jeszcze pada nie da się ukryć, że jest już wiosna :)
Z tej okazji zrobiłam konewkę.



   Ponieważ to moja osobista konewka jak zwykle długo myślałam nad tym, jaka właściwie ma ona być. Ostatecznie postawiłam na biel i ten dziwny pastelowy kolorek, ni to niebieski, ni to zielony. Paski musiały oczywiście też być :)
   Gdy miałam już bazę z odpowiednimi przetarciami, odrapaniami zaczęłam szukać odpowiednich motywów. Spodobał mi się kwiatek Lisy Audit i jeszcze jeden, choć już mniej powabny. Zakomponowałam całość, rozjaśniłam w kierunku delikatnych pasteli i zadowolona udałam się na kolorowe ksero. Niestety, po wydrukowaniu mina mi zrzedła. Kolory nie wyszły takie jak zaplanowałam :(
  Ale przetransferowałam wydruki i przemalowałam akrylami prawie całość, dodając odpowiednie pastelowe barwy. Tylko listków nie ruszałam. No i w miarę dobrze jest.
  Polakierowałam Fluggerem, można podlewać :)







































35 komentarzy :

  1. Z taką konewką można zasuwać po ogrodzie,że hej :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba jeszcze ten ogród mieć ;)

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  2. Przepiękna, ja zawsze mam problem ze zrobieniem czegoś dla siebie ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudna! Kocham te Twoje odrapania, sponiewierania twórcze i paseczki:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Też jestem zadowolona, bo wcześniej umiałam tylko na kremie tak, na bieli okazało się gorzej, ale chyba jest nieźle :)

      Usuń
  4. Piękna...taka delikatna, po prostu zachwycająca!♥
    Pozdrawiam cieplutko☺

    OdpowiedzUsuń
  5. Podlewane kwiatki taką koneweczką pięknie będą rosły :-).Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. ...fajnie się czyta zakomponowałam, przemalowałam, dodałam, rozjaśniłam w kierunku...nooo a to u nas ten śnieg pada, padał! w dolnośląskim:-) ale nie u mnie we Wro, choć szaro i buro i do prac ogrodowych nie chce się maszerować!
    A moja konewka po zimie na tarasie chyba będzie się nadawała do przekomponowanie, przemalowania a w jakim pójde kierunku jeszcze nie wiadomo! wiem ,że musze iść do punktu ksero:-0 a skutecznie mnie ostrzegłaś przed k...upą! bo własnie o takich przystosowaniach myślałam i co? zmiana planów... jak dobrze, ze są jeszcze stare metody poprawiania maszyny, czyt sprawne rączki i niezawodne farbki, a konewka bardzo mi się podoba
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie, że ci się podoba, choć to takie "łatwe" piękno, bo z obrazkiem ;) ;)
      No, maszyny tutaj się nie popisały, facet nie miał nawet foto papieru, a dziecku zdjęcie trzeba było wydrukować.
      Mniejsza k...a, ale czas poszukać nowego punktu :)
      U nas słoneczko się już przebija, czego i Wrocławianom życzę :)

      Usuń
    2. "łatwe" z obrazkiem hehe, kopiesz leżącego, nie godzi się :D
      a do kolejki z talentem toś się też załapała!
      Nawet w początkowe rejony, bo widać, że dawali towar jeszcze nie przebrany.
      Fajowa ta konew, taka letnia (od lata!) i delikatna, no i paski są :)

      Usuń
    3. Oj, tam, wstawaj :)
      Chyba stałam w "tamtej" kolejce tuż za tobą ;)

      Usuń
  7. Bardzo fajna, taka delikatna.
    Tak to bywa,złośliwość rzeczy martwych - jak to mówią.
    Ale czasami takie przypadki pomagają.
    Mnie trudno się zabrać za coś dla siebie, nie mogę się zdecydować na motyw...
    A taką konewkę bym przyjęła :-)
    Pozdro

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękna praca, fantastycznie postarzona, bardzo podoba mi się motyw.

    OdpowiedzUsuń
  9. Podziwiam za przemalowywanie wzoru! Pastele i paski nadają konewce delikatności, przetarcia i takie ogólne "sponiewieranie" dodają jej charakteru. Mówiąc krótko kolejna wspaniała praca! :))))

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękności !!!!
    Pozdrawiam Agnieszka

    OdpowiedzUsuń
  11. Śliczna praca ,jak wszystkie które robisz ,dopracowane ,dopieszczone po prostu pełen profesjonalizm :)

    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  12. Pięknie się prezentuje. Mam taką konewkę od lat bez przeróbek i chyba właśnie mnie zmobilizowałaś żeby coś w niej zmienić. Pewnie nie wyjdzie tak perfekcyjnie jak Twoja, ale co tam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Piękności ! :) Wiem z doświadczenia, że paradoksalnie najtrudniej jest zrobić coś dla siebie, żeby było takie w sam raz :) A konewka jest przecudna z tymi pastelami i postarzeniami, nic dodać nic ująć :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Потрясающая леечка. С таким красивым и нежным рисунком. Очень красивые потертости.

    OdpowiedzUsuń
  15. Konewka bomba, cudna i taka delikatna. Podziwiam i zapraszam do mnie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Konewka wygląda jakby całe życie stała gdzieś w ogrodzie, słońce ją wybieliło, deszczyk pordzewił . Fajna :) Dzięki za odwiedziny . Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękna Ci wyszła! Też mam taką już zagruntowaną i nie mogę się zdecydować jak ma wyglądać :) zainspirowałaś mnie do pracy! dzięki, pozdrawiam Dora

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękna,urocza i pastelowa....delikatna,kobieca....Bardzo mi się podoba ta konewka.Ja mam małą konewkę do ozdobienia...zainspirowałaś mnie....Pozdrawiam Agata :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Kolory tej konewce nadałaś świetne - jest pięknie pastelowa i wiosenna. Będzie Ci się radośnie podlewało balkonowy ogródek.

    OdpowiedzUsuń
  20. przepiękna konewka! taka wiosenna! i ma piękny, kwiatowy motyw :) a paseczki dodają uroku!

    OdpowiedzUsuń
  21. Powiadasz, że kserowcy to czasem barbarzyńcy?
    No to trzeba na nich uważać! ;)
    Ale może tak miało być, bo jakby wyszło inaczej to konewka nie byłaby taka zamglona.
    Wyszła rdzawa subtelność. :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Doniczka jest przede wszystkim taka jak wionsa subtelna i lekko przymglona ;-) styl, który lubię :-)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  23. Piękna konewka, uwielbiam takie kolory!

    OdpowiedzUsuń
  24. w tej konewce się zakochałam, więc przybywam i TU i ją podziwiam! :)

    OdpowiedzUsuń